Zdiagnozowane przypadki małpiej ospy dotyczą kobiety i mężczyzny, para żyje w jednym gospodarstwie domowym, chorzy nie są jednak w żaden sposób spokrewnieni czy powiązani z mężczyzną, u którego wykryto ospę na początku maja.
Jedna z osób, które zapadły na małpią ospę przebywa obecnie na oddziale chorób zakaźnych w St. Mary's Hospital, placówka podlega Imperial College Healthcare NHS Trust w Londynie.
W drugim przypadku hospitalizacja była zbędna, osoba przechodzi izolację w domu.
Urzędnicy ds. zdrowia powiedzieli, że obecnie badają, gdzie i w jaki sposób zostały zainfekowane najnowsze przypadki.
UK Health Security Agency sprawdza wszystkie kontakty zakażonych z ostatnich dwóch tygodni aby ustalić, gdzie i jak się zarazili.
Dr Colin Brown zapewnia jednak, że wirus odpowiedzialny za małpią ospę nie rozprzestrzenia się zbyt łatwo między ludźmi „wymaga to bliskiego osobistego kontaktu z zakażonym”.
„Ogólne ryzyko dla ogółu społeczeństwa pozostaje bardzo niskie”, stwierdził.
Na początku maja UKHSA wykryła w Anglii pierwszy od dziesiątek lat przypadek małpiej ospy, wtedy chodziło o pacjenta, który podróżował w ostatnim czasie do Nigerii dlatego uznano, że właśnie tam doszło do infekcji, mężczyzna był leczony w Guy's Hospital.
Małpia ospa to rzadka zakaźna odzwierzęca choroba. Najczęściej ma przebieg łagodny i zakażony w ciągu kilku tygodni zdrowieje. Wirus przekazywany jest człowiekowi głównie przez gryzonie, do zakażeń najczęściej dochodzi w Afryce Subsaharyjskiej.
Napisz komentarz
Komentarze