Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

O!Gry! zapraszają

Konwent w swoim założeniu, kierowany jest do Polonii, ale każdy jest mile widziany, ponieważ większość gier jest niezależna językowo. To dodatkowo powoduje, że gry planszowe stają się elementem wiążącym wszystkich. Tworzymy społeczność, która cieszy się swoim hobby. Bardzo wiele gier jest tylko w języku angielskim, więc to kolejny argument na to, że jesteśmy otwarci na wszystkich – mówi Mirosław Kraszewski, organizator spotkania miłośników gier planszowych, karcianych oraz RPG.

Autor: Fot. Arch. Mirek Kraszewski

Już 19 lutego, w sobotę, odbędzie się w Londynie polonijny konwent fanów gier planszowych, karcianych oraz RPG O!Gry! Przybliż, proszę, to wydarzenie...

Witaj Darku, tak, masz rację, to już kolejna edycja naszego polonijnego konwentu, który jest jedyną tego rodzaju inicjatywą polonijną na Wyspach. O!Gry! Tak samo jak Klub Miłośników Gier Wszelakich „Gramy w Londynie” już na stałe wpisał się w działalność Lewisham Polish Centre, czyli „naszego ośrodka” na Forest Hill w południowo-wschodnim Londynie. Konwent to takie nasze coroczne klubowe święto, w trakcie którego spotykamy się, aby móc pograć w różnego rodzaju gry, czy to planszowe, karciane, bitewne oraz RPG, ale przede wszystkim to rewelacyjna okazja do tego, aby móc spotkać się ludźmi, którzy podzielają nasze wspólne hobby. To okazja do podzielenia się swoim doświadczeniem, ale też okazja do pochwalenia się swoją kolekcją czy też osiągnięciami w rozwijanym hobby. Niestety, w zeszłym roku, z powodu pandemii musieliśmy odwołać nasz zeszłoroczny konwent, dlatego wracamy ze wzmożoną siłą. Pytasz, co będzie się u nas działo? W tym roku podzieliliśmy nasz konwent na kilka stref, postaram się je pokrótce przybliżyć.

Konwent – Strefa Gier Planszowych, wiadomo, bez gier planszowych nie byłoby naszego konwentu. Tym bardziej że mamy zaplanowanych kilka konwentowych premier, między innymi grę „Gutenberg” od wydawnictwa Granna, gdzie będziemy mogli zająć się tworzeniem naszych ksiąg, dzięki wynalezionej drukarni, czy w „Pierwszym Obywatelu” od Bored Games, stać się członkiem sztabu wyborczego w najbliższych wyborach. Nie zabraknie gry o Londynie, bo właśnie pod tą nazwą otrzymujemy ofertę od wydawnictwa Foxgames, gdzie będziemy odbudowywać nasze miasto po wielkim pożarze z roku 1666, tutaj można zachwycić się pięknymi ilustracjami na kartach w grze. A na koniec, będziemy przemierzać dżunglę Amazonii w poszukiwaniu złotego miasta; taką rozrywkę znajdziemy w

grze „Wyprawa do El Dorado” od wydawnictwa Nasza Księgarnia, które w zeszłym roku obchodzi 100 lat swojego istnienia na polskim rynku. Oczywiście to tylko kilka pozycji, które mogę teraz wam przedstawić, ale gwarantuję wam, że nasza „klubowa biblioteczka”, posiada dużo fajnych niespodzianek.

Strefa Gier RPG / Fabularnych to kolejna oferta, tym razem skierowana dla osób, które lubią pracować wyobraźnią. Gry fabularne to gry, w których tworzymy historię, tam występuje współpraca między Mistrzem Gry a drużyną, którą stanowią gracze. Obecnie jest bardzo dużo systemów i światów, które możemy odgrywać, lecz u nas będzie królować Dungeons & Dragons. Sesję poprowadzi nasz klubowy kolega Michał Kłosowski, który od lat prowadzi sesje rpg w Londynie i nie tylko. Szczegóły znajdziecie na naszym konwentowym fanpage'u.

Strefa Autora i Dobrej Książki: po raz pierwszy w tym roku będziemy mieli możliwość spotkania się z pisarzami, jest to nowa inicjatywa, która, bardzo spodobała się naszym klubowiczom. Myślę, że dla każdego coś się ciekawego znajdzie. Będziemy gościć Wojciecha Filabera, który tworzy literaturę dziecięcą, a jednym z głównym bohaterów

jego twórczości jest legendarny Niedźwiedź Wojtek, żołnierz Armii Andersa. Drugim z gości będzie Paweł Kopijer, twórca literatury fantasy. Przedstawi nam uniwersum Mitrys – Dwuświata, w którym „Nic nie jest tym, na co wygląda. Wszystko ma wpływ. Wszystko się zmienia. Zanurz się w historię, w której skomplikowane losy wyjątkowych istot, wydają się błahe wobec znacznie bardziej zawiłego wzoru dziejów".

Trzecim z autorów będzie Darek W. Tokarski, który zabierze nas do świata sensacji, intrygi oraz tajemnicy. Autora ma w swoim repertuarze dwie powieści „Cena nieśmiertelności. Bursztynowa zagadka" oraz „Cena wolności. Kamień węgielny”. Bohater powieści jest takim polskim Indiana Jonesem albo Bondem.

Strefa Gier Militarnych: bardzo interesującym punktem programu będzie spotkanie z ekipą z Polish Air Soft Team „Ravens", którzy są miłośnikami militarnych przygód i gier zespołowych na świeżym powietrzu. Charakteryzuje ich fascynacja bronią, której repliki są nieodłączną częścią ich hobby. Na naszym konwencie będziemy mieli specjalne stoisko, gdzie będziemy mogli zobaczyć ich skarby i porozmawiać o tym, jak można zacząć taką przygodę.

Znajdziemy również Strefę Gier Bitewnych / Warsztat Kości i Pędzla, gdzie będziemy mogli pograć w gry figurkowe z uniwersum Warhammera czy zagramy w gry karciane, których niepodzielnym królem od lat jest Magic the Gathering MTG. Wydaje się, że tego wszystkiego będzie bardzo dużo, ale uwierzcie mi, czas będzie płynął w tempie błyskawicy.

 

Jesteś pomysłodawcą tego wydarzenia. Skąd wziął się pomysł spotkań fanów tego typu gier?

Ponieważ na studiach miałem okazję trafić w Lublinie na Stowarzyszenie Fantastyki „Cytadela Syriusza", gdzie dosłownie zakochałem się w grach planszowych, ta pasja pozostała już na zawsze i przyjechała razem ze mną tutaj na Wyspy. W pewnym momencie zacząłem szukać możliwości zagrania, ale też spotkania polskich graczy. Nie było to łatwe, bo 6 lat temu było trochę mniej polskich grup. Skoro nie moglem takich znaleźć, to pomyślałem sobie, że przecież mogę sam taką grupę stworzyć. Tutaj ślę wielkie podziękowania dla Lewisham Polish Centre, Pawła Dokurno oraz Agnieszki Łokaj, którzy przyjęli mnie jak swojego i pozwolili zacząć realizować pomysł na spotkania z grami planszowymi właśnie w tym miejscu. To bardzo ważne, mieć taką właśnie przestrzeń, gdzie

możemy się spotykać i czuć się jak u siebie. Z czasem okazało się, że gry planszowe to tylko tło tego co jest najważniejsze, bo najważniejsi są ludzie, którzy się tam pojawiają. Dzięki tym planszówkowym spotkaniom, stowrzyla się piękna ekipa, która się przyjaźni, spotyka, spędza czas. Gry planszowe stały się pretekstem do stworzenia pięknej społeczności. Wrócę jeszcze raz do „naszego ośrodka”, bo to miejsce nas integruje, ono staje się też taką naszą „małą ojczyzną”, w której czujemy się jak u siebie. Dbamy więc o to miejsce. Bardzo jestem wdzięczny za tą szansę, którą otrzymałem, aby móc tam być. Dlatego Klub „Gramy w Londynie” oraz O!GRY! są z Lewisham Polish Centre powiązane.

 

A skąd konkretnie tego typu pasja?

Jak już wspomniałem, jest to bardzo mocno związane z doświadczenie spotkań planszówkowych w Lublinie, ale to jest jak „nałóg” lub taki wewnętrzny imperatyw, aby tę pasję przekazywać dalej. Przez to kilka lat temu powstała nieformalna grupa „Igraszek Zamojskich”, którą stworzyłem z Agnieszką Ziarkiewicz, czy projekt „Remiza Pełna

Planszówek”, gdzie tworzyliśmy takie małe konwenty dla dzieciaków i ich rodziców.

 

Masz już doświadczenie, zatem kto może przyjść na konwent i ilu osób spodziewasz się.

Tutaj nie ma ograniczeń wieku, bo można znaleźć gry na różnym poziomie trudności. Dlatego jak patrzę na nasze konwenty z perspektywy ostatnich lat, to mogę spodziewać się ludzi w każdym wieku, i prawdopodobnie tak będzie, tym bardziej, że na nasze spotkania w ostatnim czasie coraz częściej przychodzą rodzice ze swoimi pociechami. Co do ilości, ciężko to określić, ale myślę, że przez cały dzień może pojawić tak około 150 osób, co jest rewelacyjnym wynikiem, tym bardziej, że już teraz wiem, że przyjadą ludzie z dalekich zakątków Wielkiej Brytanii.

 

Czy jest to event skierowany wyłącznie do polskiej społeczności?

Konwent w swoim założeniu kierowany jest do Polonii, ale każdy jest mile widziany, ponieważ większość gier jest niezależna językowo. Tto dodatkowo powoduje, że gry planszowe stają się elementem wiążącym wszystkich. Tworzymy społeczność, która cieszy się swoim hobby. Bardzo wiele gier jest tylko w języku angielskim, więc to kolejny argument na to, że jesteśmy otwarci na wszystkich.

 

Konwent to jedno, a wasze cykliczne spotkania to drugie. Jak wyglądają wasze spotkania i jak często je organizujesz?

Tak, masz rację, Konwent to jakby nasze podsumowanie roku, takie nasz święto. Ale spotkania odbywają się przez cały rok. Tradycyjnie mamy „Piątki przy Planszy”, które skierowane są do tej bardziej dorosłej części klubowiczów, ale mamy też od pewnego czasu zaczęliśmy spotkania w cyklu „Niedzielna Strefa Gier Planszowych”, gdzie pojawia się coraz więcej dzieciaków, więc jest to kolejne wyzwanie, ale też szansa na tworzenie nowych projektów. Dla mnie to jest piękne, bo jeszcze bardziej mnie to utwierdza w przekonaniu, że warto to robić. To jest najpiękniejszy motywator, jaki mogę sobie wyobrazić.

 

Jak duże jest zapotrzebowanie na tego typu inicjatywy?

To trudne pytanie, bo ciężko to określić jednoznacznie. Przyznam się szczerze, że kiedy była pandemia i nie mogliśmy się spotykać, to myślałem, że „po wszystkim”, klub po prostu umrze śmiercią naturalną. Okazało się jednak coś zupełnie innego, że ludzie tak bardzo potrzebują tej obecności drugiego człowieka, że w momencie, kiedy można było się już spotykać, to pojawiło się nas jeszcze więcej. Specyfiką takich spotkań jest to, że nigdy nie wiesz jak będzie wyglądało kolejne spotkanie. Nie wiesz ile osób będzie. Nie wiesz, czy jeszcze spotkasz człowieka, który dziś był na spotkaniu. Ale wciąż pojawiają się nowi, więc mogę stwierdzić, że zapotrzebowanie jest jednak duże.

 

Kto zatem tworzy grupę w której się spotykacie? Czym zajmujecie się na co dzień?

Jest duże zróżnicowanie. Tutaj pojawiają się ludzie wielu zawodów, bo każdy może tym wyjątkowym hobby się zainteresować. Więc mamy tutaj budowlańców, sprzedawców, kelnerów, programistów czy np. lekarzy. Przy planszy nie ma to znaczenia, bo tutaj „łączy nas pasja do grania”, a jak wiemy „pasje są motorem życia”.

 

Czy masz swój ulubiony typ gier?

Nie wiem, czy mam jakieś ulubione, lubię poznawać różne gry. Ponieważ lubię wprowadzać nowe osoby do świata gier planszowych, dlatego bliskie są mi gry raczej z niskim progiem wejścia, takie familijne jak „Carcassonne” (to była moja pierwsza gra, z tych nowoczesnych, więc mam do niej sentyment), „Wsiąść do opciągu”, „Catan”, „Patchwork”, „Azul” czy np. „Wyprawa do El Dorado”. Każda nowa gra, to jak nowa przygoda, dlatego polubiłem też gry rpg/fabularne, ale to już zupełnie inna historia.

 

Jakie są wasze plany na przyszłość?

Bardzo trudno powiedzieć, na pewno będziemy spotykać się regularnie, to bardzo ważne, a jak widać, dzięki wytrwałości dotarliśmy do tego momentu w którym jesteśmy. Ja wiem, że bardzo lubię pracę z młodymi ludźmi, więc kto wie, może jakiś projekt w tym kierunku. Na pewno jesteśmy otwarci na spotykanie się w różnych miejscach; niestety fizycznie nie zawsze możemy tam dotrzeć, więc jest to też oferta i wyzwanie do tych wszystkich, którzy chcieliby takie miejsca tworzyć, róbcie to, bo to naprawdę daje satysfakcję. Kto wie, może pewnego dnia spełni się moje marzenie i Londyn będzie miał cztery file „Gramy w Londynie”, a Lewisham Polish Centre będzie naszym miejscem-bazą, gdzie będziemy grywać turnieje... Współzawodnictwo to fajna sprawa. Dlatego do dzieła planszomaniacy.

 

Gdzie można śledzić waszą działalność i uzyskać informację o kolejnych spotkaniach?

Informacje o naszych poczynaniach znajdziecie na naszych FB:

Klub Miłośników Gier Wszelakich „Gramy w Londynie”

https://www.facebook.com/GramywLondynie

oraz na grupie

https://www.facebook.com/groups/630278703849312

Zapraszam też do śledzenia naszej strony Konwentowej:

OGRY – Polonijny Konwent Fanów Gier Planszowych, Karcianych oraz RPG

https://www.facebook.com/OGRYwLondynie

Dziękuję i zapraszam na nasze spotkania i oczywiście Konwent, który już 19 lutego 2022. Zaczynamy o godz. 10:00 i będziemy grać do 22.00.

 

Rozmawiał: Dariusz A. Zeller


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama