26 września w trakcie tegorocznego, jubileuszowego Wierszowiska została pani odznaczona Międzynarodowym Orderem Uśmiechu, odznaczeniem przyznawanym przez dzieci. Proszę powiedzieć, jakie to uczucie?
Muszę przyznać, że wiadomość o przyznaniu mi Order Uśmiechu była dla mnie kompletnym zaskoczeniem. Dowiedziałam się o tym jeszcze w 2016 roku, kiedy przewodniczyłam Macierzy i pierwszym odczuciem było, że absolutnie na to nie zasługuję! Poczytałam sobie o tym odznaczeniu w internecie, zobaczyłam kto ten order już otrzymał i ... dech mi zaparło. Co za dystyngowane grono odznaczonych! Potem przyszła refleksja: jak to ładnie ze strony uczniὀw, że zgłosili mnie do tego odznaczenia; musieli przygotować o mnie całą teczkę dowodὀw i mocno się przy tym napracować. Jestem im za to bardzo wdzięczna.
To był 2016 rok. Tyle się rzeczy stało w świecie od tego czasu, że zdążyłam zapomnieć o tym liście informującym mnie o decyzji. No i przyszedł wrzesień 2021 rok i Wierszowisko, zorganizowane w sali teatralnej POSK-u po 18 miesiącach bardzo trudnych dla wszystkich polskich szkὀł. Koniecznie chciałam wziąć udział w tym wydarzeniu, bo Wierszowisko obchodziło tego dnia swoje 10-lecie. Przyjechałam wcześniej, żeby towarzyszyć dzieciom od początku, a tu niespodzianka: wywołują mnie „do tablicy”(!). Byłam nieprzygotowana i bardzo się wzruszyłam. Ogromną przyjemność sprawili mi powiernicy PMS, ktὀrzy przyjechali do POSK-u, specjalnie po to, aby być ze mną tego szczegὀlnego dnia.
Jak wyglądała sama ceremonia wręczenia orderu? Czy zazwyczaj obowiązkowa do wypicia przez laureatów szklanka soku z cytryny też była?
Było wypicie szklanki świeżo wyciśniętej cytryny, co nie było dla mnie problemem, bo lubię cytrynę. Było też złożenie przysięgi i pasowanie rὀżą. Cała ceremonia była oryginalna i przejmująca, a najważniejszą rolę odgrywali w niej młodzi.
Znalazła się pani w wybitnym gronie, pośród takich osobowości jak Jan Paweł II, papież Franciszek, Dalajlama XIV, królowa Szwecji Sylwia, księżna Sarah Ferguson, św. Matka Teresa z Kalkuty, ks. Jan Twardowski, Irena Sendlerowa, Anna Dymna, prof. Zbigniew Religa czy choćby Jakub Błaszczykowski. I można by tak długo wymieniać. Co to wyróżnienie oznacza dla pani?
To swojego rodzaju wyjątkowe odznaczenie – i ma szczegὀlne znaczenie, bo inicjatywa wyszła od uczniὀw, ktὀrym starałam się służyć przez wszystkie lata mojej pracy w szkolnictwie i Macierzy.
Jest pani honorową prezes Polskiej Macierzy Szkolnej, inicjatorką i twórczynią wielu przedsięwzięć dedykowanych dzieciom. We wnioskach kierowanych do Kapituły, dzieci pisały o pani wyjątkowej empatii i kompetencjach w organizowaniu i niesieniu pomocy polskim dzieciom w Wielkiej Brytanii, Jak zareagowała pani na wiadomość o samej możliwości przyznania pani tego wyróżnienia?
Jestem wzruszona.
Czym pani zajmuje się obecnie?
Staram się wspierać panią prezes Elżbietę Barrass i wszystkich powiernikὀw. Piszę sprawozdania o imprezach PMS w „Tygodniu Polskim”. Cieszę się osiągnięciami organizacji i życzę jej wiele dalszych lat owocnej pracy na rzecz polskiego dziecka.
Pani Aleksandro, w imieniu swoim, jak i naszych czytelników, składam pani szczere gratulacje, życząc zdrowia i wytrwałości w realizowaniu kolejnych przedsięwzięć!
Napisz komentarz
Komentarze