Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Czwarta fala dotyka najmocniej Wielką Brytanię oraz wschód kontynentu, m.in. Litwę, Rosję i Rumunię

W wielu krajach Europy czwarta fala pandemii była słabsza niż poprzednie. Jednak bardzo zła sytuacja pod względem zakażeń i zgonów panuje m.in. w Rumunii, Rosji i na Litwie. W Wielkiej Brytanii, gdzie czwarta fala trwa od 3 miesięcy, wskaźniki są najwyższe od stycznia.
  • Źródło: PAP

Autor: foto: shutterstock/Aleksandr Ozerov

Wygląda na to, że czwarta fala cofa się we Francji. Jej szczyt odnotowano w sierpniu, kiedy rejestrowano ponad 20 tys. zakażeń dziennie i kilkadziesiąt zgonów. Podobnie sytuacja przedstawia się w Hiszpanii, Portugalii i we Włoszech.

Jeśli brać pod uwagę cały kontynent europejski, czwarta fala - słabsza niż poprzednie - trwa od lipca. Najwięcej infekcji notuje się w Wielkiej Brytanii (37 tys.), Rosji (27 tys.), Rumunii (13 tys.), na Ukrainie (12 tys.) i w Niemczech (8 tys.).

Kilka krajów na wschodzie kontynentu boryka się z najwyższą liczbą zakażeń w historii epidemii Covid-19. Są to: Łotwa, Rosja, Białoruś i Rumunia.

Z kolei na Litwie, Ukrainie, w Mołdawii, Serbii, Bułgarii i Grecji odnotowywane wskaźniki są w co najmniej 70 proc. tak wysokie, jak w szczytowym okresie po wybuchu pandemii w 2020 roku.

Rumunia, jeden z krajów o najniższym wyszczepieniu w Europie, doświadcza gwałtownego wzrostu liczby zgonów związanych z Covid-19. Według doniesień medialnych i postów na portalach społecznościowych, w kilku szpitalach w Bukareszcie i mieście Jassy przed szpitalami kolejki karetek z chorymi czekają na wolne łóżka. Po raz pierwszy od początku epidemii władze Rumunii rozważają przeniesienie na leczenie kilkuset pacjentów poza granice kraju (np. na Węgry) z powodu sytuacji, którą prezydent Klaus Iohannis określił jako "katastrofę zdrowotną".

Na Litwie, która niedawno znalazła się na pierwszym miejscu w UE pod względem zapadalności na Covid-19 w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców, władze zdecydowały się wprowadzić ponownie obowiązek noszenia maseczek w pomieszczeniach oraz zaapelowały do instytucji państwowych i prywatnych o przejście na system pracy zdalnej.

Również w Bułgarii, gdzie w ponad połowie kraju brakuje wolnych łóżek na oddziałach covidowych, władze zapowiedziały w środę nowe restrykcje epidemiczne w związku z rosnącą liczbą zakażeń koronawirusem i zgonów spowodowanych Covid-19. Mimo wezwań i prób zachęcania ludności do szczepienia, przeciw Covid-19 zaszczepiło się ok. 20 proc. mieszkańców i jest to najniższy wskaźnik wśród krajów Unii Europejskiej.

Na Ukrainie, gdzie poziom wyszczepienia ludności jest porównywalny do Bułgarii, czwarta fala jest równie poważna co dwie poprzednie, zwłaszcza pod względem liczby nowych zakażeń (nawet ponad 15 tys. dziennie). Z tego powodu ministerstwo ochrony zdrowia zatwierdziło listę zawodów, dla których szczepienie przeciwko Covid-19 będzie obowiązkowe. Pracownicy administracji i oświaty, którzy nie przyjmą szczepionki, mają być odsunięci od wykonywania obowiązków, bez prawa do wynagrodzenia.

Po raz pierwszy od prawie trzech miesięcy dobowa liczba wykrytych zakażeń w Wielkiej Brytanii przekroczyła w czwartek 45 tys. "Liczba infekcji nie była tak wysoka od momentu, gdy kraj zaczął wychodzić z najciemniejszych dni drugiej fali w połowie stycznia, kiedy ponad milion osób było zakażonych koronawirusem" - zauważa w piątek "Daily Mail". Poprzednio ponad 45 tys. zakażeń w ciągu doby wykryto 20 lipca, czyli dzień po tym, jak w Anglii zostały zniesione niemal wszystkie restrykcje epidemiczne. Niepokojąco rośnie również liczba zgonów z powodu Covid-19 - w trakcie minionej doby zarejestrowano ich 157. W ciągu ostatnich siedmiu dni ich liczba wzrosła o 9 proc. w stosunku do poprzedniego tygodnia.

Pod względem liczby zakażeń w ciągu ostatnich siedmiu dni Wielka Brytania zajmuje drugie miejsce na świecie, zaś w statystyce zgonów jest na ósmym miejscu - według danych agencji Reutera. Dotychczas pełnym szczepieniom przeciw Covid-19 poddało się 78,7 proc. mieszkańców kraju.

W Niemczech czwarta fala trwa nieprzerwanie od końca sierpnia przy ok. 8-10 tys. zakażeń dziennie i jest słabsza niż druga czy trzecia, kiedy notowano 2-3 razy więcej infekcji. Podobnie jak w wielu innych krajach na zachodzie kontynentu liczba zgonów utrzymuje się na niskim poziomie (kilkadziesiąt dziennie). Odnotowuje się jednak rosnącą liczbę przypadków zakażenia koronawirusem u dzieci i młodzieży. W ośmiu powiatach zapadalność w minionym tygodniu w grupie wiekowej 10-19 lat wyniosła ponad 500 na 100 tys. mieszkańców, podczas gdy ogólna średnia dla RFN to 68,7.

Według Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) liczba zakażeń będzie wzrastać w ciągu najbliższych dwóch tygodni w Bułgarii, Chorwacji, Czechach, Danii, Estonii, na Węgrzech, Łotwie, Liechtensteinie, Litwie, Holandii, Polsce, Rumunii i Słowacji.

Patrząc na globalne statystyki, czwarta fala miała swój szczyt w drugiej połowie sierpnia. Obecnie krzywa nowych zakażeń się wypłaszcza. Najwięcej infekcji rejestruje się teraz w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Turcji, Rosji i w Indiach.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama