Dodał też, że rząd chce znieść obowiązek wykonywania po powrocie z niektórych krajów testów typu PCR na obecność koronawirusa "tak szybko, jak to możliwe".
"Nie powinniśmy po prostu robić czegoś dla samego faktu lub dlatego, że inni to robią, i powinniśmy prawidłowo przyjrzeć się każdemu możliwemu działaniu. Nigdy nie podobał mi się pomysł mówienia ludziom, że muszą pokazać dokumenty lub coś innego, aby zrobić to, co jest po prostu codzienną aktywnością, ale było słuszne, aby właściwie przyjrzeć się temu. Przyjrzeliśmy się temu właściwie i choć powinniśmy zachować to w rezerwie jako potencjalną opcję, z przyjemnością mówię, że nie będziemy kontynuować planów paszportów szczepionkowych" - powiedział Javid w stacji BBC News.
Rezygnacja z planu wprowadzenia certyfikatów covidowych w Anglii jest dość zaskakująca, bo zaledwie tydzień wcześniej jeden z zastępców Javida, wiceminister ds. szczepień Nadhim Zahawi powiedział rzecz dokładnie przeciwną - że będą one wymagane nie tylko do wejścia do klubów nocnych, co już dawno zostało ogłoszone, ale też na inne imprezy masowe.
Wycofanie się z certyfikatów szczepionkowych odnosi się tylko do Anglii. W piątek władze Szkocji potwierdziły, że będą one wymagane w przypadku klubów nocnych oraz imprez masowych od 1 października.
Napisz komentarz
Komentarze