Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Spełnienie marzeń, które przerodziło się w styl życia

Wyścigi motocyklowe w Anglii są bardzo popularne od najmłodszych lat. W Fab Racing dzieci mogą już się ścigać na mini motos jeśli skończą 5 lat. Fab Racing wyścigi są pod patronatem Road To Moto GP, organizowanym przez DORNA. Natomiast oficjalnym partnerem jest British Superbikes – mówi Marzena Surowiak, mama Filipa, młodego motocyklisty odnoszącego sukcesy na torach wyścigowych.

Autor: Fot. Arch. Marzena Surowiak

 

 

Skąd w waszej rodzinie wzięła się pasja do sportów motorowych?  
Marzena Surowiak: Filip będąc małym chłopcem szedł chodnikiem i umiał wymienić każdą markę samochodu i motoru, jakie przejechały koło nas. Kiedy miał około trzech lat powiedział do swojego taty „kazdy plawdziwy facet powinien mieć motul”, na co tata stwierdził, że to było jego marzenie kiedyś. Więc mąż kupił pierwszy motor: Hondę Varadero 125, potem zdał prawo jazdy na Hondę VFR 800. 

Jak to się stało że postanowiliście zarazić do tego sportu swojego syna?
Rok później od kupienia 800 pojechaliśmy do Polski na szkolenie torowe z DuszanTeam. Tam nie tylko tata uległ tej pięknej pasji sportowej, ale także i mama zaczęła śmigać po torach, więc było wiadomo, że trzeba kupić pierwszy motorek dla syna. Niestety był to chiński a'la pit bike, który rozleciał się po weekendzie. Trzeba było kupić coś mocniejszego, padło na Hondę 50cc. Filip mając 6 lat pokonywał na niej swoje pierwsze kilometry po torze w Starym Kisielinie, biorąc nawet udział w 4h Endurance, w którym zajął 5. miejsce, jako jedyny wtedy dzieciak biorący udział. 

W jakiej kategorii startuje syn?
Obecnie jeździ na motocyklu dwusuwowym w klasie Metrakit gp70. Motocykle te wyposażone są w sześciostopniową wyścigową skrzynię biegów i potrafią osiągnąć prędkość do 160km/h. Takie  moto gp w wersji dla młodszych od 10. do 15. roku życia.  Rok temu debiutował w kategorii MK GP50 i jego najlepsze wtedy osiągnięcie to było 5. miejsce i 14. w klasyfikacji generalnej.  

Jak okres pandemii wpłynął na waszą działalność?
W tamtym roku w marcu tyle co wróciliśmy z Hiszpanii z tygodniowego obozu na torze w Benidorm dla wszystkich dzieci ścigających się w UK. Tydzień później rozpoczął się lockdown i 4 miesiące bez trenowania. Wyścigi zamiast w kwietniu, zaczęły się w połowie lipca. Na szczęście organizatorzy nie zrezygnowali z żadnej rundy, które pierwotnie miały być co miesiąc  dzięki czemu wyścigi odbyły się w czasie 3 miesięcy. Łącznie 7 rund, każda po 3 wyścigi, co daje intensywne 21 startów.

Co robiliście, kiedy we wrześniu skończył się sezon?
Filip: Kiedy skończył się sezon wyścigowy z Fab Racing – nie miałem dość wyścigów, bo widziałem, że robiłem coraz większe postępy. Rodzice postanowili, że będziemy jeździć na „Winter session" z British Mini Bikes. Warunki były ekstremalne, ale to była dobra droga, by czuć lepiej motocykl i pewniej jeździć w deszczu. Dzięki temu mój progres był olbrzymi i aktualnie zajmuję 3. miejsce w klasyfikacji generalnej w całej Wielkiej Brytanii, z wielkim apetytem na pierwsze miejsce. 

Jak popularny jest to sport w UK?
Wyścigi motocyklowe w Anglii są bardzo popularne już od najmłodszych lat. W Fab Racing dzieci mogą już się ścigać na mini motos, kiedy skończą 5 lat. Fab Racing  wyścigi są pod patronatem Road To Moto GP, organizowanym przez DORNA. Natomiast oficjalnym partnerem jest British Superbikes. To tu zaczynali swoją przygodę Scott Redding i Danny Kent.

Jak drogi jest to sport na tym etapie?
Jest bardzo drogi, jak każdy motorsport. Dziś jedna runda weekendowa kosztuje około tysiąc funtów – opony, paliwo, wpisowe, dojazdy, części (jak się coś zepsuje), plus czasami ekstra koszty – jeśli się wywróci.
Dlatego czytelniku, jeśli kochasz motorsport, a masz firmę i chciałbyś wspierać rodaka jako sponsor w drodze po sukcesy, to logo twojej firmy będzie dumnie reprezentował Filip. Bardzo zachęcamy do kontaktu przez Filipa Fb lub Ig. 

Jak wygląda taki weekend wyścigowy?
Zawsze trwa trzy dni. W piątki cały dzień trwa trening, na którym testuje się motocykle. W sobotę rano jest przegląd techniczny motocykli, potem jest zebranie zawodników (w którym omawiane są zasady bezpieczeństwa i procedura startu). Następnie każda kategoria ma po kolei sesję rozgrzewkową. Następnie są kwalifikacje, na których trzeba wykręcić najlepszy czas, który decyduje o pozycji startowej, a po południu jest pierwszy wyścig. W niedzielę od rana jest rozgrzewka i dwa wyścigi.

Gdzie odbywają się wyścigi i jak wygląda logistyka?
Wyścigi odbywają się na różnych torach kartingowych rozmieszczonych po całej Anglii. Do najbliższego mamy około dwie godziny drogi, a najdalszy jest w West Cumbria. Przeważnie w środę się pakujemy, a wyjeżdżamy w czwartek po szkole. Filip z tatą pakują motocykle i wszystkie rzeczy do vana. A mama zajmuje się zakupami spożywczymi na wyjazd i spakowaniem wszystkiego do przyczepy kempingowej.

Jakie sukcesy odnosił dotychczas Filip?
W tym sezonie ma odbyte 4 rundy, czyli 12 wyścigów: 10 razy stanął na podium i jest 3. w klasyfikacji generalnej – 5 razy zdobył drugie miejsce i 5 razy trzecie. Czasami Filip startuje w wyścigach organizowanych przez British Mini Bikes. W czerwcu brał udział w  kategorii 190/70 i  wygrał wyścig. W tej kategorii na motorze OHVALE 190 jeździ czasami  Peter Hickman, Champion TT ISLE OF MAN i topowy zawodnik BSB, z którym Filipowi przydarzyło się mieć fajną walkę.

Czy są tutaj startujący inni młodzi Polacy?
Filip jest jedynym Polakiem, ścigającym się na motocyklach sportowych w UK.

Filip – czy jest ktoś, na kim się wzorujesz?
Filip: Marc Márquez. Uwielbiam jego agresywny styl jazdy, pozytywne nastawienie oraz olbrzymią determinację i niesamowitą strategię w wygrywaniu. Bardzo mnie inspiruje i motywuje oglądanie filmu dokumentalnego „Behind the smile”. 

Czym jest dla ciebie sport motocyklowy?
Filip: Spełnieniem marzeń, które przerodziło się w styl życia. Nie wyobrażam sobie weekendu, podczas którego nie jadę na trening lub wyścigi.

Jakie macie plany na najbliższą przyszłość syna?
Na ten rok założeniem jest ukończyć Fab Racing Championship przynajmniej w TOP3. W przyszłym roku zamierzamy jeździć w Hiszpanii w Cuna de Campeones w Pre Moto 3, a także równorzędnie ścigać się w BSB 300.

Gdzie można śledzić postępy Filipa?
Na Facebooku jako @filipsracingFS75 oraz na instagramie @filipsracing.
Chcielibyśmy bardzo podziękować za wsparcie w tym sezonie firmie Neadoo Digital i firmie Lcc Detailing. Bez was nie bylibyśmy tu, gdzie jesteśmy teraz. Bardzo doceniamy waszą pomoc i jesteśmy ogromnie wdzięczni, że uwierzyliście w talent i potencjał młodego, obcego dla was człowieka, a wasze wsparcie na żywo dodaje mu skrzydeł. Myślę, że Filip jeszcze nie pokazał wszystkiego, niemniej komentatorzy wyścigów są zachwyceni nim i jego ogromnym progresem.

 

Rozmawiał: Dariusz A. Zeller



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Dominik 17.10.2021 21:00
Wspieram, wielki maly czlowiek.

Reklama