Proszę przybliżyć genezę powstania organizacji 307 Squadron Project.
307 Squadron Project to Brytyjsko-Polska organizacja charytatywna non-profit założona w 2014 roku w Exeter w Wielkiej Brytanii. Celem organizacji jest promowanie oraz badanie historii jedynego polskiego nocnego dywizjonu myśliwskiego – Dywizjonu 307 „Lwowskich Puchaczy". Od 7 lat organizujemy wystawy, wykłady oraz nagrywamy wywiady z weteranami. Pomagamy również rodzinom lotników z 307 w pozyskiwaniu informacji, dokumentów, a nawet nieodebranych wcześniej medali.
Dlaczego właśnie ten dywizjon?
Zaczęło się od Michaela Parrotta, historyka amatora z Exeter, który zainteresował się rzeźbioną drewnianą tablicą, znalezioną w starej kapliczce na cmentarzu Exeter Higher Cemetery. Słowa na tablicy były w języku polskim... Michael przetłumaczył tekst i zaczął drążyć temat, wiedział, że na cmentarzu spoczywa wielu lotników Dywizjonu 307. Przypadkowe odkrycie na cmentarzu pozwoliło lepiej zrozumieć wkład polskich lotników w II wojnę światową. Dowiedział się, że dywizjon stacjonował w Exeter dwa lata, a w maju 1942 roku uchronił miasto przed totalnym zniszczeniem, gdy 40 niemieckich bombowców wykonało nalot na miasto. Ustalił, że 15 listopada 1942 roku przed exeterską katedrą odbyła się wyjątkowa uroczystość, Dywizjon 307 przekazał polską flagę władzom miasta Exeter, flaga miała upamiętnić przyjaźń i niezwykłe relacje, które nawiązały się między polskimi lotnikami a Brytyjczykami. Z uwagi na to, że zbliżała się 70. rocznica uroczystości przekazania flagi (2012), Michael odwiedził ratusz miejski (Exeter Guildhall) by zapytać o flagę... niestety przez lata flaga zaginęła. Postanowiono, że w dzień rocznicy nowa flaga zostanie poświęcona oraz podniesiona na maszcie ratusza. Na uroczystość zaproszono kilku krewnych lotników Dywizjonu 307, w tym mnie jako bratanka Leona Michalskiego, który był nawigatorem w dywizjonie. Rok później w 2013 roku na wystawie w Guildhall, Michael poznał Marcina Piórkowskiego, który również zafascynował się historią „Lwowskich Puchaczy”. W 2014 roku Michael, Marcin i ja postanowiliśmy powołać do życia 307 Squadron Project.
Po wielomiesięcznej przerwie, 19 i 20 czerwca w muzeum The D-Day Story w Portsmouth odbędzie się wystawa z historią Dywizjonu 307 w tle. Skąd pomysł na takie wydarzenie?
Pomysł wystawy przypominającej bardzo ważny wkład Polskich Sił Zbrojnych podczas operacji D-Day pojawił się dwa lata temu, gdy zbliżała się 75. rocznica lądowania sił alianckich w Normandii. Udział Polaków w tej operacji nie jest powszechnie znany, dlatego nawiązaliśmy kontakt z The D-Day Story muzeum w Portsmouth i propozycja naszej wystawy została ciepło przyjęta. Wydarzenie to odniosło duży sukces, zgromadziło wiele osób i odbiło się szerokim echem w mediach. Oprócz władz lokalnych oraz przedstawicieli Ambasady RP wyjątkowymi gośćmi byli weterani – pułkownik Otton Hulacki oraz Brytyjczyk sierżant John Jenkins biorący czynny udział w D-Day. Część artystyczną uświetniły występy dzieci z Polskiej Sobotniej Szkoły im Powstańców Listopadowych w Portsmouth oraz brytyjsko-polskiej artystki Katy Carr. W zeszłym roku z uwagi na sytuację pandemiczną przenieśliśmy wydarzenie do internetu, gdzie historia udziału Polskiej Marynarki Wojennej, Lotnictwa Polskiego oraz Polskiej Dywizji Pancernej w tym ważnym momencie drugiej wojny światowej trafiła do jeszcze większej grupy odbiorców. W tym roku po wielu miesiącach nareszcie wracamy do wystawy na żywo. Będzie to już trzecia edycja „The Polish D-Day Story".
Co wchodzi w program wydarzenia?
„The Polish D-Day Story" rozpocznie się w sobotę 19 czerwca o 11:00 w muzeum The D-Day Story w Portsmouth. W ramach wydarzenia będzie można zobaczyć wystawę główną opowiadającą o wysiłku Polskich Sił Zbrojnych podczas lądowania aliantów w Normandii. Zaprezentujemy również unikalny materiał filmowy przygotowany specjalnie na tę okazję przez 307 Squadron Project, a dodatkowa wystawa przedstawi historię 307 Dywizjonu Nocnego „Lwowskich Puchaczy”. Wizyta w The D-Day Story muzeum pozwoli poznać historię jednej z najważniejszych operacji wojskowych podczas drugiej wojny światowej.
Dzięki pana zaangażowaniu, pamięć o pańskim wuju Leonie Michalskim, nawigatorze Dywizjonu 307 nie zaginie.
Interesowałem się Dywizjonem 307 i losami wojennymi wuja już od dawna. Jeszcze, gdy mieszkałem w Polsce, co rok odwiedzaliśmy jego grób na warszawskich Powązkach, a po przeprowadzce do Anglii zacząłem odkrywać jego historię. Z Ministry of Defence otrzymałem jego teczkę personalną oraz nigdy nieodebrane medale. Na podstawie dokumentów oraz wspomnień rodzinnych napisałem biogram Leona Michalskiego. Później pojawiło się zaproszenie na pierwszą uroczystość w Exeter. Marcin Piórkowski, który tam aktualnie pracował, idąc główną ulicą miasta zauważył powiewającą na ratuszu polską flagę. Zainteresowany wszedł do Guildhall i zobaczył wystawę o polskim Dywizjonie... i nie był to Dywizjon 303! Wtedy poznał Michaela, który z kolei znał historię Dywizjonu 307 lepiej niż większość Polaków. Marcin zaoferował pomoc przy tłumaczeniach dokumentów i fragmentów książek z języka polskiego na angielski i również złapał bakcyla. Cała nasza trójka zajmuje się projektem poza normalną pracą. Marcin wrócił do Polski i mieszka w Krakowie, Michael w Exeter, a ja w Portsmouth. Dzięki projektowi zrodziła się między nami wielka przyjaźń.
Jak ocenia pan działalność 307 Squadron Project?
Wystawa o historii Dywizjonu 307 odwiedziła już kilka miast w Wielkiej Brytanii (Exeter, Bristol, Birmingham), Muzeum Lotnictwa w Krakowie, Lwów (miasto, z którego pochodziło wielu lotników dywizjonu 307) oraz Buenos Aires w Argentynie, gdzie odwiedziliśmy nawigatora Antoniego Żebrowskiego jednego z ostatnich żyjących weteranów z 307. Jednym z najważniejszych osiągnięć 307 Squadron Project jest doprowadzenie do stałego upamiętnienia lotników Dywizjonu 307 w Exeter Cathedral, gdzie po dwóch latach przygotowań i negocjacji w 2017 roku została odsłonięta tablica pamiątkowa. Uczestniczymy w wielu wydarzeniach związanych z lotnictwem, co roku podczas uroczystości pod Pomnikiem Lotników Polskich w Northolt, składamy wieniec w imieniu Dywizjonu 307. Przez lata naszej działalności mieliśmy zaszczyt przeprowadzić wiele wywiadów z weteranami dywizjonu oraz innymi weteranami Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie.
Macie sprecyzowane plany na przyszłość dotyczące dywizjonu?
W tym roku pracujemy nad filmem dokumentalnym poświęconym Antoniemu Żebrowskiemu, którego poznaliśmy w Argentynie. Nagraliśmy z nim ponad 4-godzinny wywiad i chcemy, aby jego historia ujrzała światło dzienne. Antoni znał się z moim wujem! To dla mnie podwójnie ważne. Kilka dni temu odezwał się do nas historyk z The Royal British Legion z Devon, w sprawie upamiętnienia załogi 307, która zginęła w morzu w okolicach miasteczka Beer. Uroczystości mają odbyć się w 80. rocznicę śmierci lotników w kwietniu 2012 roku. Poza tym, 15 listopada corocznie odbywa się wystawa w Exeter Guildhall. To oficjalny „307 Squadron Day” w Exeter.
Więcej informacji o wydarzeniu:
www.facebook.com/307SquadronProject
Napisz komentarz
Komentarze