Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

KINOTEKA: Postawiliśmy na klasykę polskiego kina

Rusza 19. edycja Festiwalu Kinoteka – największego festiwalu polskich filmów w Wielkiej Brytanii. O wydarzeniu rozmawiamy z Marleną Łukasiak z Instytutu Kultury Polskiej w Londynie.

Przed nami dziewiętnasta edycja Kinoteki. Drugi raz z rzędu przybiera ona nieco inną formę niż było to na początku. Jaka jest geneza festiwalu?

Jesteśmy obecni w Wielkiej Brytanii od prawie dwóch dekad. Zaczynaliśmy festiwal od weekendowego przeglądu współczesnych polskich filmów oraz studenckich etiud w jednym kinie, po czym festiwal rozrastał się z roku na rok. W programie pojawiały się nowe elementy: retrospektywy, koncerty muzyki filmowej, przeglądy wideo-artów, wystawy plakatów, warsztaty dla twórców filmowych itd. Z roku na rok rosła także renoma festiwalu i coraz więcej brytyjskich instytucji chciało z nami współpracować. Po dziesięciu latach mogliśmy pochwalić się współpracą z takimi partnerami jak British Film Institute, Barbican Centre, Tate Modern czy National Gallery. Dzięki współpracy z tak prestiżowymi organizacjami udało nam się dotrzeć do dziesiątek tysięcy nie tylko polskich, ale także brytyjskich widzów, dla których wielokrotnie udział w naszym festiwalu był pierwszym kontaktem z polskim kinem. Jesteśmy bardzo wdzięczni naszym polskim widzom, że przez te wszystkie lata zachęcali swoich brytyjskich partnerów, przyjaciół do oglądania polskich filmów. Mamy nadzieję, że w tym roku będzie tak samo, tym bardziej, że dostęp do polskich filmów jest dużo łatwiejszy. Będzie można oglądać je na różnych platformach online.

Po roku, w którym wszyscy pragnęliśmy powrotu do normalności, by znów móc razem cieszyć się kinem, największy festiwal filmów polskich Kinoteka powraca w formacie cyfrowym. Jak to wygląda z waszej perspektywy?

Tegoroczna Kinoteka odbędzie się podobnie jak w zeszłym roku w większości online. Pomimo tego, że kina powoli zaczną otwierać się w połowie maja, zdecydowaliśmy się na wirtualne pokazy. Powodów tej decyzji jest kilka. Po pierwsze, naszą widownię w dużej mierze stanowią ludzie młodzi, którzy nie będą jeszcze zaszczepieni w maju. Po drugie, gdyby festiwal odbywał się w kinach, zajętych będzie mogła być tylko połowa miejsc, więc dostęp do polskich filmów byłby znacznie ograniczony. Kolejnym powodem naszej decyzji o organizacji festiwalu online jest fakt, że część kin otwiera się dopiero w połowie lata, więc nie moglibyśmy współpracować z naszymi stałymi partnerami. Jeśli chodzi o zalety pokazów online, to przede wszystkim ogromna dostępność filmów, nie tylko dla widzów w Londynie, ale w całej Wielkiej Brytanii. Mówimy także o dostępności cenowej, gdyż część filmów będzie można obejrzeć za darmo na platformie BFI Player, która oferuje taką subskrypcję przez 2 tygodnie. Reszta filmów będzie dostępna w bardzo przystępnej cenie, tj. 5-6 funtów za pokaz.

Czy z doświadczenia, porównywalnie ciężej jest zorganizować wydarzenie online czy na żywo?

Organizacja każdego festiwalu zajmuje kilka miesięcy i jest bardzo pracochłonna. Bez względu na to, czy festiwal odbywa się w kinach czy na platformie internetowej, trzeba uzyskać zgody na pokazy filmów, opłacić licencję, sprowadzić kopie pokazowe i zorganizować kampanię marketingową. Głównym problemem, na który natknęliśmy się organizując pokazy online w tym roku, jest kwestia niewyjaśnionych praw do tzw. pokazów VOD (czyli na platformach internetowych). Część polskich filmów, które powstały w czasach PRL, czyli jeszcze przed erą internetu, nie ma prawnie uregulowanych tych praw, więc pokazy tych filmów w niektórych przypadkach są bardzo trudne lub wręcz niemożliwe.

Czym zaskoczy tegoroczna edycja festiwalu? Czym może przyciągnąć potencjalnego widza?

W tym roku postawiliśmy na klasykę polskiego kina. Będą zarówno starsze filmy zrealizowane kilkadziesiąt lat temu jak i współczesna klasyka filmowa. Starsze filmy będziemy pokazywać na platformie Vimeo naszego partnera Second Run DVD, wśród nich takie perełki polskiego kina jak; „Kobieta samotna” Agnieszki Holland czy „Walkower” Jerzego Skolimowskiego. Na wspomnianej już platformie BFI Player pokażemy 10 najważniejszych polskich filmów zrealizowanych po 2000 roku, m.in.: „Cześć Tereska” Roberta Glińskiego, „Dzień świra’ Marka Koterskiego czy „33 Sceny z życia” Małgorzaty Szumowskiej. Natomiast na platformie Institute of Contemporary Arts będzie można zobaczyć po raz pierwszy online wszystkie odcinki „Dekalogu”, kilka filmów dokumentalnych Krzysztofa Kieślowskiego oraz wzruszający film dokumentalny „Ściana cieni” Elizy Kubarskiej. Dla amatorów polskich seriali kryminalnych przygotowujemy pokazy pierwszych odcinków „Króla” oraz „Kruka”, po których odbędzie się spotkanie na zoomie z odtwórcą głównych ról w obu serialach, Michałem Żurawskim.

Czym rozpocznie się festiwal?

19. Kinotekę otworzy 6 maja specjalny pokaz filmu Mariusza Wilczyńskiego „Zabij to i wyjedź z tego miasta”, o surrealistycznej refleksji na temat pamięci i utraty. Jest to pełnometrażowy film animowany, który wygrał główną nagrodę na zeszłorocznym festiwalu w Gdyni i zaczął podbijać międzynarodowe festiwale. Film będzie można oglądać przez trzy tygodnie na platformie BFI Player. Przez kolejne cztery tygodnie program będzie eksplorował bogactwo współczesnego polskiego kina dwoma wątkami poświęconymi mistrzom XX i XXI wieku. Sekcja zatytułowana „Nieznani Mistrzowie” (Undiscovered Masters) dostępna na platformie Second Run On Demand przedstawia pięć mniej znanych filmów, między innymi Jerzego Skolimowskiego, Andrzeja Żuławskiego i Agnieszki Holland; Natomiast sekcja „Nowoczesne Polskie Kino” (Modern Polish Cinema) na BFI Player przybliży nam selekcję dokumentów i filmów fabularnych między innymi Krzysztofa Krauze, Pawła Łozińskiego i Agnieszki Smoczyńskiej. „Kinoteka x Walter Presents” wraz z POSK Cinema zaprezentuje pokazy dwóch pierwszorzędnych polskich produkcji telewizyjnych, które zadebiutują na ekranach Brytyjczyków. Tymczasem sekcja „Kinoteka x IOTF” po raz pierwszy wprowadzi teatr do programu festiwalu. Obchodzimy również 80. rocznicę urodzin Krzysztofa Kieślowskiego, stąd sekcja „80 lat Kieślowskiego” (80 Years of Kieślowski) na platformie ICA Cinema 3, upamiętniającej życie i dorobek wielkiego polskiego filmowca.

Do kogo w tym roku skierowany jest festiwal?

Tegoroczna edycja festiwalu skierowana jest do widowni znudzonej ofertą Netflixa czy też innych popularnych platform. Liczymy na widzów, którzy lubią kino „poszukujące”, łamiące konwencje. Mamy nadzieję, że program tegorocznej Kinoteki pozwoli lepiej zrozumieć naszą kulturę i docenić jej innowacyjność.

Jak, z perspektywy osoby doświadczonej w branży filmowej, możesz podsumować ostatni rok kinematografii?

Myślę, że był to bardzo ciekawy rok dla branży, która musiała wypracować nowe sposoby docierania do widowni. Oczywiście, wszyscy się boimy, że większość osób będzie chciała oglądać filmy już tylko online, ale czy tak się stanie pokaże tylko czas. Cieszę się z tego, że pandemia spowodowała większe zainteresowanie filmami i wierzę, że może u części osób to zainteresowanie przeradza się w pasję i zostanie na zawsze.

Jakie wydarzenie zwieńczy festiwal?

Gala zamykająca festiwal będzie jedynym festiwalowym wydarzeniem w kinie. Po kilku latach wracamy do Riverside Studios, gdzie 4 czerwca odbędzie się premierowy w Wielkiej Brytanii pokaz filmu „Sweat”. Film opowiadający fikcyjne historie influencerki i trenerki fitnessu, Sylwii Zając, był sensacja zeszłorocznego festiwalu Cannes i jestem pewna, że przypadnie do gustu najbardziej wymagającym kinomanom.

Więcej informacji i program festiwalu Kinoteka na stronie: www.kinoteka.org.uk


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama