Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Staramy się łączyć wiele dziedzin artystycznych z fotografią

- W zasadzie, ludzie którzy znają swoją wartość nie potrzebują podkreślać zachowaniem tego, kim są. Dlatego też praca ze znanymi ludźmi nie różni się od tej ze "zwykłym Kowalskim" i polega na wzajemnym szacunku - mówią Krystyna Varanka i Valentin Alexandru Calinescu, artyści - fotografowie.

Autor: Fot. foxvisualart.com

Oboje jesteście fotografami. Skąd wzięła się ta pasja u was?


Zarówno ja, jak i Valentin wywodzimy się z rodzin, w których sztuka zajmowała bardzo ważne miejsce. Brat mojego pradziadka – Stanisław Ostrowski to jeden z najważniejszych polskich rzeźbiarzy okresu międzywojennego. Moja babunia ukończyła Berlińską Akademię Rzemiosła Artystycznego, mój tato jest operatorem i reżyserem montażu filmowego, a Valentin profesorem historii sztuki i rysunku. Mieliśmy ogromne szczęście, że już od dziecka mogliśmy uczyć się patrzeć na rzeczywistość w nieco inny sposób. W naszych pracach staramy się łączyć wiele dziedzin artystycznych z fotografią.

Czy akurat żyłka fotograficzna odezwała się w was w Wielkiej Brytanii, czy robiliście to mieszkając jeszcze poza nią?


Valentin ukończył Akademię Sztuk Pięknych – kierunek scenografii filmowej, teatralnej i telewizyjnej, ja natomiast studium filmowe i kurs fotografii analogowej. Valentin był dwukrotnie uznany przez Fashion TV za najlepszego fotografa modowego w Rumunii. Ja od dzieciństwa malowałam obrazy, które były wielokrotnie nagradzane w konkursach ogólnopolskich i międzynarodowych. Przed wyjazdem do Anglii pracowałam  także jako operator filmowy dla TVP i TVN.

Powiedzcie, jaki rodzaj fotografii preferujecie?


W zasadzie robimy najróżniejsze zdjęcia, począwszy od mody, przez portret, a skończywszy na aktach. Czasami również zajmujemy się fotografią użytkową. Tak się złożyło, że najwięcej naszych klientek jest zainteresowanych sesjami glamour. Jest to naprawdę niezwykłe uczucie, kiedy dzięki nam wiele z nich odzyskuje wiarę w siebie. Często słyszymy, że nigdy nie myślały, że mogą tak pięknie wyglądać. Pomagają nam w tym nasze wspaniałe wizażystki Aleksandra Jaskowiec, Joanna Szyc i Monika Rejment. 

Z kim w ramach waszej działalności już współpracowaliście? 


Współpracowaliśmy z wieloma modelkami, aktorami, muzykami, politykami, a także członkami rodziny królewskiej. Ponieważ dyskrecja jest w naszym zawodzie niezwykle ważna, wolelibyśmy nie ujawniać żadnych nazwisk.
 
Dobrze. Zatem czy sesje z – nazwijmy to – celebrytami są w jakiś sposób trudniejsze od sesji ze „zwykłym Kowalskim"?


W zasadzie ludzie, którzy znają swoją wartość, nie potrzebują podkreślać zachowaniem tego, kim są. Dlatego też praca ze znanymi osobami nie różni się od tej ze „zwykłym Kowalskim" i polega na wzajemnym szacunku. Mamy bardzo dużo szczęścia, ponieważ naprawdę niezwykle rzadko zdarza nam się praca z trudnymi ludźmi. Pewnie dlatego, że na zdjęciach staramy się stworzyć miłą, profesjonalną atmosferę.

Co uważacie za swój sukces w tym zawodzie?  


Nasze zdjęcia są publikowane w największych magazynach mody i glamour na całym świecie. Valentin robił zdjęcia dla takich marek jak MAC, Zara, Loreal, OPI, Guess, Joico i wielu innych. Wydaje mi się, że możemy to uznać za duży sukces.

Powiedzcie jeszcze jak  koronawirus i lockdown odbił się w ostatnim czasie na tym, czym się zajmujecie?


Niestety, nie mogliśmy pracować przy nowych publikacjach, musieliśmy też  przerwać pracę nad naszym dużym projektem, z którego dokończeniem zostaliśmy zmuszeni poczekać do poluzowania obostrzeń. Natomiast udało nam się nadrobić ogromne zaległości w opracowywaniu dawnych zdjęć, skupiliśmy się również na malarstwie.

Jakie są wasze plany na przyszłość?


Mamy w planach dwie wystawy i wydanie albumu z naszymi zdjęciami. Więcej nie chcemy ujawniać, żeby nie zapeszyć.

 

Gdzie można śledzić waszą działalność i gdzie można podziwiać wasze prace? 
https://www.foxvisualart.com/ 
https://www.facebook.com/fox.visual.art.photography 
https://www.instagram.com/fox.visual.art/ 
Dziękujemy bardzo – Krystyna i Valentin! 

 

Rozmawiał: Dariusz A. Zeller



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama