Nottinghamshire Police poinformowała o makabrycznym odkryciu niedaleko miejscowości Hoveringham. Prowadzący akcję detektywi przyznają, iż była ona jedną z najtrudniejszych w jakiej brali dotychczas udział.
Sprawa miała swój początek 1 lutego, wtedy też przypadkowi świadkowie poinformowali służby, że do rzeki wpadł samochód. Po przybyciu na miejsce patrolu okazało się, że pojazdu już tam nie ma.
W ostatnich tygodniach w Wielkiej Brytanii odnotowano intensywne opady deszczu a później śniegu, doszło do podtopień i powodzi. Poziom wody w Trent River był wysoki a nurt na tyle silny, iż pojazd przemieszczał się wraz z nim. Policji zajęło kilka dni zlokalizowanie wraku, w tym celu użyto nawet sonaru, ale ze względu na stan zagrożenia powodziowego nie można było przystąpić do akcji.
W sobotę policja poinformowała, iż pojazd wydobyto z rzeki, w środku znaleziono dwa ciała – mężczyzny i kobiety. „Tego typu poszukiwania są zawsze trudne a praca naszych nurków została dodatkowo skomplikowana przez siły natury, nurt był wyjątkowo wartki w tamtym miejscu. Przeprowadzenie akcji wcześniej było po prostu niemożliwe ze względów bezpieczeństwa”, poinformował Inspektor Tim Ringer.
Napisz komentarz
Komentarze