Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Przybywa przypadków rozległego stanu zapalnego u dzieci w skutek infekcji

Brytyjscy lekarze informują, że każdego tygodnia do szpitali trafia około 100 dzieci z wieloukładowym zespołem zapalnym - PIMS, który pojawia się około miesiąca od zakażenia Covid-19, nawet jeśli dziecko przeszło infekcję bezobjawowo.
  • Źródło: The Guardian

Autor: Źródło: Unsplasch.com

Pierwsze przypadki PIMS - pediatrycznego wieloukładowego zespołu zapalnego odnotowano na Wyspach (i nie tylko) już wiosną - podczas pierwszej fali pandemii. Wtedy jednak uważano, iż może to być choroba Kawasakiego. Teraz lekarze nie mają wątpliwości, że wymagają intensywnej terapii medycznej po przejściu zakażenia koronawirusem.

Wielkiej Brytanii PIMS diagnozuje się u jednego małego pacjenta na 5 000 dzieci, aż 75% z nich należy do mniejszości etnicznych (BAME). Czworo na pięcioro chorych dzieci było wcześniej zdrowych, nie wykazywało również objawów infekcji. Wiek pacjentów mieści się w przedziale od 8 do 14 lat, 67% to chłopcy.

Dr Habib Naqvi, dyrektor NHS Race and Health Observatory, wzywa ekspertów i rząd do przeprowadzenia badań dotyczących ryzyka wystąpienia PIMS u dzieci z BAME. „Należy zbadać tę sprawę w celu wyjaśnienia tego, dlaczego czarnoskóre i azjatyckie dzieci są bardziej podatne na PIMS. Jesteśmy zaniepokojeni najnowszymi raportami a wiemy, że nierówności społeczne mają wpływ na warunki życia, więc i na zdrowie, członków mniejszości etnicznych”, powiedział.

Lekarze apelują do rodziców o czujność, wieloukładowy zespół zapalny objawia się u większości dzieci wysoką gorączką – nawet powyżej 40 °C, niebezpiecznie niskim ciśnieniem i bólem brzucha, w najcięższych przypadkach dochodzi również do wstrząsu lub posocznicy, która może prowadzić do śmierci.

Uważa się, że na początku pandemii na PIMS zmarło dwoje nieletnich. Podczas pierwszej fali pandemii takich przypadków było około 30 tygodniowo (dane z kwietnia 2020 roku), obecnie jest ich około 100 tygodniowo, najczęściej chorują dzieci mieszkające w Londynie i w południowo-wschodniej Anglii.
 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama