Firmy zrzeszone w the British Retail Consortium odnotowały w styczniu tego roku spadek sprzedaży średnio o 2,2% - głównie za sprawą wprowadzenia trzeciego lockdownu. Od początku roku wszystkie sklepy tak zwane zbędne, są zamknięte co mocno odbiło się na branży detalicznej, przedsiębiorcy nie zarabiają ale nadal ponoszą koszty utrzymania sklepów i pracowników.
Jak wynika z raportu konsorcjum, na początku roku ceny żywności wzrosły o 0,2% (najniższy skok od stycznia 2017 roku), z kolei ceny artykułów niespożywczych spadły o 3,6%, zwłaszcza odzieży i narzędzi. W skali cen towarów i usług konsumpcyjnych – Consumer Price Index w skrócie CPI wzrósł o 0,6% (porównując dane z grudnia 2020 z analogicznym okresem 2019 roku).
„Biurokracja związana z Brexitem, rosnące globalne koszty wysyłki i ceny towarów spożywczych, a także lockdown oznaczają dla wielu detalistów trudne czasy”, przyznała dyrektor generalna British Retail Consortium Helen Dickinson.
Dane opublikowane przez Office for National Statistics w ubiegłym tygodniu mówią o 35% spadku wydatków konsumenckich na Wyspach.
Napisz komentarz
Komentarze