Policję wezwano do budynku przy Lower Loveday Street w Birmingham w piątek wieczorem, po wejściu do mieszkania funkcjonariusze zobaczyli tłum bawiących się ludzi.
#FINED | Dozens of people travelled from as far afield as #London and #Newscastle to a party last night at uni accommodation in #Birmingham.
— West Midlands Police (@WMPolice) January 23, 2021
We issued around 50 Fixed Penalty Notices in the blatant breach of lockdown rules.
More here ?https://t.co/xKeo3Mhp72 pic.twitter.com/olIReuLtD6
Organizatorami zabawy byli studenci a niektórzy goście przyjechali do Birmingham z Londynu, Newcastle czy Nottingham, łamiąc nie tylko przepisy dotyczące zgromadzeń ale też przemieszczania się w czasie lockdownu. Zdecydowana większość uczestników imprezy to jednak żacy Aston University and University College Birmingham. W trakcie nalotu policji, część z nich uciekła, inni usiłowali się ukryć np. w szafach.
„Rozumiemy, że młodzi ludzie są sfrustrowani, że nie mogą się bawić ale musimy trzymać się zasad, byśmy mogli wrócić do normalności”, przyznał inspektor Steve Barnes.
„Ludzie umierają na Covid-19 i musimy zapobiegać rozprzestrzenianiu się wirusa”, dodał.
W tym tygodniu w Anglii ma zostać podwyższona wysokość grzywny za uczestnictwo w nielegalnych zgromadzeniach (powyżej 15 osób) do 800 funtów.
Napisz komentarz
Komentarze