Policję zaalarmowali przechodnie, którzy wyczuli silny, specyficzny zapach konopi unoszący się w pobliżu budynku Banku Anglii. Po przeszukaniu wyznaczonego obszaru, funkcjonariusze natknęli się na plantację – podczas nalotu zabezpieczono ponad 862 rośliny, które później zutylizowano.
City of London Police podała, że była to pierwsza nielegalna farma odkryta na terenie dzielnicy finansowej - obecnie w dużej mierze opuszczonej z powodu kryzysu wywołanego pandemią.
Podczas akcji aresztowano dwóch mężczyzn.
Na doniesienia policji zareagował gubernator Banku Anglii, Andrew Baileya, który podczas ostatniej internetowej konferencji zażartował: „Będziemy teraz przedmiotem niekończących się żartów na temat tego, czym zajmuje się Bank Anglii”.
Napisz komentarz
Komentarze