Szczepionka nie spowolni fali zachorowań na Covid-19 co najmniej do końca lutego, to oznacza dalszy wzrost liczby infekcji – nawet do ponad 250 000 dziennie oraz wzrost przypadków śmiertelnych.
Tymczasem większość szeregowych parlamentarzystów Partii Konserwatywnej domaga się, by premier ogłosił zniesienie restrykcji najpóźniej 8 marca. Do terminu zakończenia szczepień czterech najbardziej wrażliwych grup społecznych deputowani dodali trzy tygodnie oczekiwania na podanie drugiej dawki i w ten sposób obliczyli, iż na początku marca nie będzie już żadnym podstaw do przedłużania surowych restrykcji.
Posłowie chcą również, by osoby między 60 a 80 rokiem życia, które zostaną objęte programem szczepień w późniejszym terminie, miały prawo wyboru czy chcą nadal unikać kontaktu z innymi czy wrócić do normalnego życia.
Tymczasem naukowi doradcy Downing Street zapowiadają eskalację paraliżu szpitali, która potrwa co najmniej do marca, co więcej wśród pacjentów z Covid-19 wymagających hospitalizacji, najliczniejszą grupę stanowią właśnie osoby z tak zwanych grup ryzyka, które nie otrzymały jeszcze szczepionki. Eksperci tłumaczą, że większość pacjentów wygra walkę z chorobą ale będzie to długotrwały proces, a to oznacza problemy z wolnymi łóżkami.
The Office for National Statistics podał, że w tygodniu między 27 grudnia 2020 roku a 2 stycznia 2021 roku, w Wielkiej Brytanii koronawirusem zaraziło się 1,1 miliona osób.
The Sky News informuje z kolei, iż rząd nie dysponuje jeszcze danymi dotyczącymi efektów wprowadzenia trzeciej blokady w Anglii, nie można więc stwierdzić czy zaostrzenie restrykcji doprowadziło do zmniejszenia skali pandemii.
Napisz komentarz
Komentarze