W Indiach znajduje się największy na świecie producent szczepionek, Serum Institute of India, który przed pandemią wytwarzał około 1,5 mld dawek rocznie.
Jednak Indie odnotowały drugą co do wielkości liczbę zakażeń koronawirusem na świecie, po USA, z blisko 10,5 mln infekcji. Indyjski rząd stoi zatem przed wyzwaniem, jakim jest zaszczepienie swojej 1,3-miliardowej populacji, podczas gdy inne kraje składają oficjalne wnioski o zabezpieczenie dawek produkowanych przez Serum Institute. Są to m.in. Brazylia, Maroko, Arabia Saudyjska, Birma, Bangladesz i RPA.
Premier Indii Narendra Modi zapowiedział w sobotę, że w nadchodzących miesiącach Indie będą głównym dostawcą szczepionek przeciwko Covid-19 na świecie.
Według przedstawicieli Serum Institute priorytetem dla firmy jest zapewnienie szczepionek Indusom. Dyrektor generalny firmy, Adar Poonawalla, przekazał, że pierwsze 100 mln dawek zostanie sprzedanych indyjskiemu rządowi po preferencyjnej cenie 200 rupii (2,24 euro). Na rynku prywatnym szczepionka będzie sprzedawana za pięć razy drożej.
Serum Institute ma wyprodukować m.in. 1 mld dawek szczepionki opracowanej przez Uniwersytet Oksfordzki i firmę AstraZeneca. Preparat ma trafić do zainicjowanego przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) projektu COVAX, który ma zapewnić dostępność szczepionek przeciw koronawirusowi w krajach średnio i słabo rozwiniętych.
Z kolei niemiecka firma biotechnologiczna BioNTech i amerykański gigant farmaceutyczny Pfizer poinformowali w poniedziałek, że mogą wyprodukować do 2 mld dawek swojej szczepionki w 2021 roku, czyli o 700 mln więcej niż wcześniej planowano.
BioNTech poinformował również, że nowy zakład produkcyjny w Marburgu w Niemczech, który ma zostać uruchomiony w lutym, zwiększy roczną zdolność produkcyjną nawet o 750 mln dawek. Szczepionka jest obecnie produkowana w siedzibie BioNTech w Niemczech, Belgii oraz w kilku zakładach w USA.
Napisz komentarz
Komentarze