Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Polak w śpiączce odłączony od aparatury podtrzymującej życie

Mieszkający na Wyspach od kilkunastu lat Polak, zapadł w śpiączkę dwa miesiące temu po zatrzymaniu akcji serca na blisko 45 minut. Zdaniem medyków ze szpitala w Plymouth doszło do trwałego uszkodzenia mózgu dlatego wystąpili do sądu o zgodę na odłączenie aparatury podtrzymującej życie. Rodzina mężczyzny w Polsce informuje, iż właśnie wstrzymano podawanie wody oraz pożywienia mężczyźnie. Polsat
  • Źródło: Polsat News
Polak w śpiączce odłączony od aparatury podtrzymującej życie

Autor: Źródło: Unsplasch.com/foto: Daan Stevens

6 listopada 2020 roku doszło do zatrzymania akcji serca u Polaka w wyniku czego, według angielskich lekarzy, doszło do trwałego uszkodzenia mózgu. Szpital w Plymouth, w którym przebywa mężczyzna wystąpił do sądu o zgodę na odłączenie aparatury podtrzymującej życie, na co zgodziły się mieszkający w Anglii żona i dzieci mężczyzny. Z decyzją tą nie zgadzają się jednak mieszkające w Polsce matka i siostra oraz druga siostra i siostrzenica.

Żona uważa, że mąż nie chciałby być podtrzymywany przy życiu bez szansy na jakąkolwiek poprawę stanu zdrowia ale matka podkreśla, że syn był katolikiem i popierał prawo człowieka do życia - od poczęcia do naturalnej śmierci. Co więcej kobieta twierdzi, iż nastąpiła znaczna poprawa stanu mężczyzny przez te kilka miesięcy.

W połowie grudnia angielski sąd stanął po stronie żony, uznał iż właśnie ona najlepiej wie czego życzyłby sobie Polak i wydał zgodę na odłączenie go od aparatury podtrzymującej życie. Dotychczas już dwukrotnie wstrzymywano podawanie wody i posiłków jednak za każdym razem procedurę przywracano, ze względu na starania matki i sióstr o apelację.

31 grudnia sąd odrzucił wniosek o apelację, wtedy rodzina szukała pomocy w Europejskim Trybunale Praw Człowieka, który nie przyjął skargi części rodziny na angielski sąd w związku z czym nabrała mocy decyzja Sądu Opiekuńczego z 31 grudnia pozwalająca na odłączenie aparatury.

„Nasze możliwości praktycznie się wyczerpały. Złożyliśmy wniosek do premiera i rządu o złożenie skargi przez państwo polskie do ETPC z art. 33 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Czyli, żeby Polska wystąpiła przeciwko Wielkiej Brytanii w tej sprawie”, przekazała w piątek wieczorem rodzina mężczyzny.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama