USA zaostrzyły wymogi dotyczące osób przylatujących z Wielkiej Brytanii po tym, jak świat obiegła informacja o pojawieniu się w tym kraju zmutowanego, bardziej zaraźliwego szczepu koronawirusa. Choć jeszcze kilka dni wcześniej zza oceanu nie płynęły żadne sygnały świadczące o przygotowaniach do zmiany przepisów, w czwartek Centers for Disease Control and Prevention (CDC) poinformowały, że pasażerowie muszą przedstawić wynik badania testem PCR lub szybkim testem antygenowym.
„Wirusy nieustannie zmieniają się w wyniku mutacji, a wstępne analizy wykonane w Wielkiej Brytanii sugerują, że nowy wariant może być do 70 proc. bardziej zdolny do przenoszenia COVID-19 niż odkryte wcześniej”, czytamy w komunikacie CDC.
Zaostrzone przepisy wchodzą w życie w poniedziałek. Osoba chcąca wylecieć z UK do USA będzie musiała przed wejściem na pokład samolotu, pokazać obsłudze wynik testu.
Napisz komentarz
Komentarze