Polscy są zmęczeni i sfrustrowani bo doskonale wiedzę, że na rodzinne Święta w tym roku nie mają co liczyć. Kierowca, który rozmawiał z dziennikarzami Business Insider twierdzi, że pomoc ze strony Brytyjskiej jest niewielka. Wczoraj około godziny 23:00 czasu lokalnego na teren lotniska w Manston gdzie kierowcy czekają na wyjazd z Wysp, przyjechali Polacy mieszkający w Dover z żywnością i napojami, niestety odesłano ich do domu bo służby uznały, że paczki stwarzają zagrożenie
Aktualne informacje nt. testowania kierowców samochodów ciężarowych już znajdujących się w Kent ? https://t.co/LdIDA0XonZ
— Polish Embassy UK ?? (@PolishEmbassyUK) December 24, 2020
„Zabrali nam to jedzenie. Mówili, że nie wolno nam przyjmować paczek. Jest zakaz uruchamiania samochodów, bo niby to zagraża samolotom, które i tak nie latają. Oznacza to, że mamy marznąć. Otrzymaliśmy ulotki, które wskazują nam jak mamy się poruszać po terenie lotniska. Mamy siedzieć w kabinach i najlepiej z nich nie wychodzić. Nie widziałem tutaj żadnego samolotu. Mieliśmy zapewnienie, że zagwarantuje nam ktoś urządzenia sanitarne. Dotychczas przyjechały tylko toi toi”, wyznał mężczyzna.
Tymczasem ambasada RP w Londynie poinformowała, iż robi wszystko co w jej mocy by pomóc Polakom w Dover.
W zw. z sytuacją kryzysową w Dover, Folkestone w @PolishEmbassyUK pełniony jest telefoniczny dyżur konsularny dla osób chcących uzyskać info/pomoc:
— Polish Embassy UK ?? (@PolishEmbassyUK) December 23, 2020
☎️ +447825724104
✉️ [email protected]
Aktualne informacje dot. sytuacji kryzysowej na granicy ?https://t.co/kQRE00nI1J
Pomagamy rozwiązać kryzys na granicy ????:
— Polish Embassy UK ?? (@PolishEmbassyUK) December 24, 2020
☑️ woda i żywność dla kierowców
☑️ kontakt z brytyjskim rządem, władzami lokalnymi i organizacjami dostarczającymi żywność
☑️ telefoniczny dyżur konsularny dla osób potrzebujących: +447825724104
☑️bieżące informacje nt. sytuacji pic.twitter.com/CYpxgWFo27
Napisz komentarz
Komentarze