Mosiężny klucz który ma mieć około stu lat, wysłano pocztą do siedziby English Heritage wraz z krótkim liścikiem z przeprosinami. Osoba, która zwróciła przedmiot wyjaśniła, że został jedynie „pożyczony”. „To z pewnością jedna z najbardziej zagadkowych przesyłek jakie kiedykolwiek otrzymaliśmy, przyszła w samą porę - na Boże Narodzenie!”, stwierdził Roy Porter z English Heritage. „Tak zrodziła się nowa tajemnica St Leonard's Tower”, dodał.
That awkward moment when you return a key you borrowed for almost 50 years... ? Thank you to the mysterious individual who recently sent us back a key to St Leonard's Tower in Kent. Don't worry about the delay, we changed the locks long ago! ? pic.twitter.com/XtE7vlXRKA
— English Heritage (@EnglishHeritage) December 9, 2020
Co ciekawe klucz nadal pasuje do dziurki w drzwiach choć zamek dawno wymieniono.
St Leonard's Tower to pozostałość po normańskiej twierdzy z XI wieku, najprawdopodobniej zbudowano ją między 1077 a 1108 rokiem na zlecenie Gundulfa - biskupa Rochester. Niektórzy historycy uważają, że jej budowniczym był biskup Odo z Bayeux, przyrodni brat Wilhelma Zdobywcy. Niewiele wiadomo na temat przeznaczenia obiektu i jego historii. Trzypiętrowa wieża zbudowana z lokalnego kamienia, stoi w West Malling w hrabstwie Kent w Anglii.
English Heritage ma nadzieję, że osoba, która oddała klucz ujawni się i opowie historię jego zaginięcia, w nagrodę za odwagę organizacja chce zaproponować jej członkostwo.
Napisz komentarz
Komentarze