Jedna na siedem firm obawia się, że grozi jej upadłość w ciągu najbliższych trzech miesięcy, wynika z badania przeprowadzonego przez brytyjski Urząd Statystyczny (ONS).
Największe obawy o swoją przyszłość mają restauracje, hotele i inne obiekty oferujące posiłki czy noclegi, aż 34% z nich oceniło swoje szanse na przetrwanie na rynku w najbliższych 12 miesiącach, jako słabe lub nikłe. 7% wszystkich przedsiębiorców biorących udział w badaniu nie wykluczało tymczasowego lub trwałego zamknięcia firmy nawet w ciągu dwóch tygodni.
Badanie przeprowadzono między 19 października a1 listopada 2020 tego roku, czyli w okresie kiedy większość firm jeszcze funkcjonowała ( 82%). W tym samym czasie 9% pracowników przebywało na urlopach.
Obawy pracodawców pogłębia trwająca w Anglii blokada. Co prawda rząd poinformował w czwartek, że udzielił bankom gwarancji spłaty pożyczek zaciągniętych przez firmy dotknięte pandemią – chodzi o 65,48 mln funtów, (większość pieniędzy - 42,18 mld funtów trafiło do małych firm), to nadal nie wiadomo co czeka biznes po 2 grudnia, czyli po zakończeniu lockdownu.
Napisz komentarz
Komentarze