Perpetual Uke trafiła do szpitala Queen Elizabeth w Birmingham w kwietniu z Covid-19, z czasem jej stan zdrowia mocno się pogorszył więc lekarze wprowadzili ją w stan śpiączki farmakologicznej. Obawiając się o dzieci ostatecznie podjęto decyzję o wykonaniu cesarskiego cięcia w 26 tygodniu ciąży.
Dzieci - dziewczynka Sochika Palmer i chłopiec Osinachi Pascal, ważyły zaledwie 765 g (27 uncji) i 850 g (30 uncji) po urodzeniu. Zostały zabrane na oddział intensywnej terapii dla noworodków.
Poród wywołano w lipcu teraz Pani Uke zdecydowała się opowiedzieć prasie o tym co czuła po wybudzeniu jej ze śpiączki i powrocie do zdrowia. „Nie widziałam brzucha i myślałam, że straciłam dzieci”, powiedziała dziennikarzom Metra. „To co się stało to po prostu cud”.
„Pamiętam jak zachorowałam i przyjechała karetka żeby mnie zabrać, a potem zapadłam w śpiączkę. Najgorsze było jednak to co działo się ze mną po wyjściu z tego stanu – miałam koszmary, urojenia. To był bardzo, bardzo niespokojny czas dla mojego męża a nawet dzieci, które mogłam zobaczyć dopiero po 2 tygodniach od wybudzenia”, wyznała kobieta.
Bliźniaki oraz ich matka pozostają pod kontrolą lekarzy z Birmingham City Hospital. „Powrót do domu był dla mnie prawdziwym błogosławieństwem. Teraz rodzina jest razem i jesteśmy bardzo, bardzo szczęśliwi”.
Państwo Uke mają również dwójkę starszych dzieci w wieku 11 i 12 lat.
Napisz komentarz
Komentarze