Narkotyk, który doprowadził do śmierci 25-latka i ciężkiej zapaści u 18-latki, która walczy teraz o życie w szpitalu, sprzedawany jest jako ketamina. Policja ostrzega jednak - narkotyk najprawdopodobniej zawierają toksyczne związki, które mogą doprowadzić do silnego zatrucia organizmu a nawet śmierci.
W ubiegłym miesiącu policja z Northumbrii wydała podobne ostrzeżenie po tym, jak czterech młodych ludzi zmarło w ciągu zaledwie jednego weekendu, po zażyciu narkotyku niewiadomego pochodzenia.
Jedna z ofiar - 18-letnia studentka Jeni Larmour, została znaleziona martwa w akademiku, na uniwersytet przybyła zaledwie kilka dni wcześniej. Śledztwo doprowadziło do aresztowania dziesięciu osób podejrzanych o handel narkotykami.
Napisz komentarz
Komentarze