Ogłoszenie 90-proc. skuteczności szczepionki firmy Pfizer wywołało ekscytację na całym świecie. Niestety szybko okazało się, że jest jedno, ale znaczące "ale" - firma zaleca transport i przechowywanie szczepionki w bardzo niskiej (minus 70 stopni Celsjusza) temperaturze. Wymaga to użycia specjalnych chłodziarek i nawet dla wysoko rozwiniętych krajów oznacza to spore trudności techniczne i wzrost kosztów transportu i dystrybucji.
Szczepionka Pfizera oparta jest na naśladującym materiał genetyczny wirusa messenger RNA (mRNA). Pod jego wpływem organizm wytwarza charakterystyczne białka, które uczy się rozpoznawać układ odpornościowy.
Tymczasem mająca siedzibę w Niemczech firma biofarmaceutyczna CureVac, opracowująca szczepionkę opartą na tej samej technologii mRNA, wykazała, że preparat CVnCoV przechowywany w zwykłej lodówce (w temperaturze +5 stopni Celsjusza) pozostaje stabilny co najmniej przez 3 miesiące, a w temperaturze pokojowej do 24 godzin.
W przypadku szczepionki opracowanej przez Imperial College w Londynie stabilność preparatu udało się zachować po pięciu miesiącach przechowywania w lodówce.
Dzięki mniejszym wymaganiom dotyczącym temperatur szczepionka mogłaby być łatwiej dystrybuowana przy mniejszych kosztach i stratach, co ułatwiłoby jej szerokie wykorzystanie. Póki co trwa oczekiwanie na zakończenie ostatniego etapu badań klinicznych szczepionki Pfizer i BioNTech i jej rejestrację.
Napisz komentarz
Komentarze