Syn Elżbiety II z pewnością nikomu nie kojarzy się z modnisiem a raczej ze statecznym gentleman’em – teraz może się to zmienić a wszystko za sprawą wywiadu udzielonego British Vogue. Podczas rozmowy z następcą tronu, dyrektor naczelny pisma Edward Enninful stwierdził: „Zawsze podziwiałem sposób, w jaki się ubierasz”. Pochwała ponadczasowego wyczucia stylu mocno zaskoczyła Księcia, który zwykle gustuje w dwurzędowych garniturach do których dobiera krawat i chusteczkę.
„Myślałem, że jestem jak zegar który się zatrzymał. (…) Ale bardzo się cieszę, że myślisz, że mam styl. Nie interesują mnie szczegóły, kolor i tym podobne”, przyznał Karol.
Książę dał się poznać Brytyjczykom jako „royals”, który nie wyrzuca swoich ubrań a gdy się podrą czy uszkodzą w inny sposób, po prostu oddaje je do naprawy. Syn Królowej od wielu lat prowadzi kampanię na rzecz ochrony środowiska dlatego też jego podejście do mody jest eko i głównie na tym wątku skupił się w trakcie swojego wywiadu.
„Jestem jedną z tych osób, które nienawidzą wyrzucać czegokolwiek. Dlatego wolę nawet załatać w razie potrzeby je łatać niż zniszczyć”, wyznał Karol apelując jednocześnie do producentów ubrań i Brytyjczyków do ograniczenia marnotrawstwa w tym obszarze.
„Jestem przekonany, że można jeszcze wiele zrobić by powstrzymać ten okropny trend w modzie, traktowania odzieży jak rzeczy jednorazowego użytku”, skwitował.
Napisz komentarz
Komentarze