Trzecia co do wielkości sieć hipermarketów w Wielkiej Brytanii - Sainsbury’s, zamierza na stałe zamknąć stoiska z wędlinami, mięsem i rybami ze względu na gigantyczny spadek popytu na produkty niepakowane. Firma nie planuje ponownego otwarcia 120 sklepów Argos, które zamknięto w czasie pierwszej blokady kraju w marcu, co więcej do likwidacji wyznaczono już kolejnych 300 z 570 wszystkich tego typu marketów w kraju. Proces ten ma zakończyć się w ciągu 3 lat a zgodnie z nową polityką firmy sklepy Argos mają działać w ramach sieci supermarketów.
Pracodawca zapewnia jednocześnie, że będzie dążyć do znalezienia innego stanowiska pracy w ramach firmy dla pracowników zagrożonych zwolnieniem, choć już wiadomo, że nie wszyscy będą mogli pozostać w Sainsbury's. „Chociaż będziemy dążyć do znalezienia alternatywnych ról dla jak największej liczby współpracowników, około 3 500 osób może stracić zatrudnienie”, czytamy w oświadczeniu firmy. Jej nowy dyrektor naczelny Simon Roberts przyznaje: „Rozmawiamy dziś z pracownikami o tym, jak zmiany, które dotyczą sklepów Argos i stoisk z żywnością, wpłyną na ich życie. Będziemy naprawdę ciężko pracować, aby znaleźć dla nich inne zadania”.
Mimo iż sprzedaż online oferowanych przez Sainsbury’s produktów wzrosła o 117% do 5,8 miliarda funtów, co stanowi prawie 40% całkowitej sprzedaży, firma w pierwszej połowie roku (od stycznia do 19 czerwca ) odnotowała stratę w wysokości 137 milionów funtów.
Napisz komentarz
Komentarze