William zaraził się niemal w tym samym czasie co jego ojciec – w kwietniu, czyli na początku pandemii na Wyspach. Diagnoza miała przyjść po kilku dniach od pozytywnego wyniku testu Karola.
Choroba trzymana była w tajemnicy, głownie ze względu na jej przebieg. „Na pewnym etapie miał trudności z oddychaniem. Wszyscy wokół niego panikowali”, twierdzi informator „The Sun”.
„Książę Cambridge nie chciał przerazić narodu, więc ukrywał chorobę przed obywatelami. Zaraził się koronawirusem w najczarniejszych dniach pandemii dla tysięcy Brytyjczyków, kiedy każdego dnia notowano po 50 tys. nowych przypadków”.
William przeniósł się z rodziną do posiadłości Anmer Hall w Norfolk, tam też przeszedł kwarantannę. Po sześciu dniach walki z chorobą wnuk Elżbiety II wrócił do swoich obowiązków - w tamtym czasie odbył 14 wideokonferencji, dzięki czemu nikt nie podejrzewał, że Książę jest chory.
Kensington Palace nie komentuje sprawy ale też nie zaprzecza doniesieniom o chorobie Williama.
Napisz komentarz
Komentarze