Grupa zadaniowa powołana przez Ministerstwo Transportu ujawniła nowy harmonogram prac remontowych z którego wynika, że Hammersmith Bridge zostanie otwarty dopiero w 2027 roku. Naprawa obiektu zajmie sześć i pół roku, czyli ponad dwa razy dłużej niż planowano. Co więcej prom, który ułatwiłby przeprawę przez Tamizę, zostanie uruchomiony dopiero w przyszłym roku.
Mieszkańcy zachodniego Londynu nie kryją frustracji. „Ludzie są po prostu zdruzgotani. Te duże opóźnienia oznaczają problemy z dotarciem do szkoły, pracy. To paraliżuje funkcjonowanie wielu rodzin”, przyznaje Julia Watkins z Barnes.
„Osoby starsze muszą płacić 40 funtów za taksówkę gdy chcą dotrzeć do szpitala czy ośrodka zdrowia. Karetki mają problem z dotarciem do nas nie wspominając już o katastrofalnej sytuacji wielu firm”, dodała.
Ruch samochodów na moście został wstrzymany w kwietniu ubiegłego roku po wykryciu poważnych pęknięć w konstrukcji, które stwarzały zagrożenie zawalenia się obiektu. Od sierpnia tego roku również piesi i rowerzyści nie mogą korzystać z Hammersmith Bridge.
Rada gminy Hammersmith and Fulham miała nadzieję, że pod koniec października na drugi brzeg rzeki zaczną kursować promy pasażerskie ale kwestia tymczasowej przeprawy, utknęła w martwym punkcie z powodu rosnącego konfliktu między rządem na władzami Londynu w sprawie przyszłego finansowania Transport for London.
Napisz komentarz
Komentarze