Wielką Brytanię obowiązuje unijne prawo o swobodzie przepływu osób do końca tego roku. Po upływie okresu przejściowego obywatel UE z kryminalną przeszłością może nie zostać wpuszczony na Wyspy choć tamtejsze władze powinny najpierw udowodnić, że osoba taka stanowi realne, poważne zagrożenie. Tymczasem w czwartek Downing Street poinformowało, że będzie traktować mieszkańców Unii, którzy spędzili rok a nawet krócej w więzieniu, tak samo jak obywateli tak zwanych państw trzecich.
Under changes laid in Parliament today, EU citizens coming to our country will be subject to the same firm and fair criminality rules that apply to non-EU citizens.
— Priti Patel (@pritipatel) October 22, 2020
We are taking back control of our borders. pic.twitter.com/2uBE49Vyn6
„Zbyt długo przepisy UE zmuszały nas do wpuszczania na nasze ulice niebezpiecznych zagranicznych przestępców, którzy nadużywają naszych wartości i zagrażają naszemu sposobowi życia. Wielka Brytania będzie bezpieczniejsza dzięki bardziej rygorystycznym i sprawiedliwym kontrolom granicznym, w ramach których zagraniczni przestępcy bez względu na narodowość będą podlegać tym samym przepisom”, stwierdziła minister spraw wewnętrznych Priti Patel.
More info
— Priti Patel (@pritipatel) October 22, 2020
⬇️https://t.co/LXFm5saVfD
Szefowa Home Office podkreśliła, że każdy przypadek będzie rozpatrywany indywidualnie choć nie ukrywała, że na liście „osób niemile widzianych”, znajda się też ludzie bez wyroków, którzy w ocenie urzędników mogą stanowić niebezpieczeństwo dla dobra publicznego.
Dodatkowo, jeżeli po 1 stycznia 20121 roku obywatele Unii ze statusem osoby osiedlonej lub tymczasowym statusem osoby osiedlonej popełnią przestępstwo za który zostaną skazani na co najmniej rok więzienia, status zostanie mu odebrany (bez względu na miejsce popełniania przestępstwa).
Napisz komentarz
Komentarze