Według dziennika Sadiq Khan miał usłyszeć, że miasto straci TfL jeśli nie zaakceptuje rządowego planu ratunkowego dla stolicy, który obejmuje między innymi podwyższenie podatku lokalnego, zwiększenie strefy opłat dla kierowców samochodów osobowych oraz podniesienie cen przejazdów metrem i autobusem.
Jim McMahon z Partii Pracy przyznał, że uzależnianie pomocy finansowej dla Londynu od tego, czy władze miasta spełnią warunki rządu jest nieetyczne. „Jeśli rząd udziela finansowego wsparcia prywatnej sieci kolejowej, nie przechodzi mi przez głowę dlaczego nie chce zrobić tego samego w przypadku publicznych przewoźników takich jak TfL, którzy potrzebują długoterminowego, bezpiecznego finansowania by działać jak dotychczas”, stwierdził.
Mick Cash, sekretarz generalny związku zawodowego Rail, Maritime and Transport (RMT) dodał: „Informacja, że rząd grozi przejęciem bezpośredniej kontroli nad TfL, brzmi jak zastraszanie władz lokalnych. Nadal czekamy na oficjalne potwierdzenie przyszłych ustaleń dotyczących finansowania transportu w stolicy. RMT stoi na stanowisku, że nie będziemy tolerować żadnych redukcji miejsc pracy czy zmian jej warunków ze względu na szukanie oszczędności”.
Manuel Cortes, sekretarz generalny Transport Salaried Staffs Association podkreślił, że londyńczycy nie powinni płacić za skutki pandemii.
Rzecznik Khana oświadczył, że negocjacje w rządem w sprawie pomocy finansowej dla stolicy nadal trwają, wyznał jednak, że „żaden burmistrz w tym kraju nie zaakceptowałaby warunków stawianych przez Downing Street, które zamiast pomagać jedynie utrudniłyby walkę z wirusem a ostatecznie zmniejszyłyby szanse tutejszego biznesu na przetrwanie”.
Departament Transportu bardzo lakonicznie skomentował całą sytuację: „Zgodziliśmy się na przedłużenie okresu wsparcia i przeniesienie niewykorzystanych środków z umowy o nadzwyczajnym finansowaniu Transport for London, dając sobie więcej czasu na negocjacje w sprawie nowego porozumienia. Byłoby czymś niewłaściwym ujawnienie szczegółów na tym etapie rozmów”, czytamy w oświadczeniu.
Napisz komentarz
Komentarze