Mimo ostatnich deklaracji obu stron o gotowości do przyspieszenia rozmów o spornych obszarach umowy, postępu prac nie widać. Co gorsza, przywódcy Unii stwierdzili kilka dni temu, że jeśli ma dojść do przełomu to Brytyjczycy muszą wykazać się większym realizmem w negocjacjach i pójść na ustępstwa; Downing Street ma podobne oczekiwania.
Premier Boris Johnson przyznał w piątek, że daje sobie czas do przyszłego czwartku na podjęcie decyzji o ewentualnym zerwaniu negocjacji sugerując jednocześnie, że Wielka Brytania musi przygotować się na mniej korzystny, Australijski model współpracy z Unią.
??-?? talks: the EU continues to work for a deal, but not at any price.
— Ursula von der Leyen (@vonderleyen) October 16, 2020
As planned, our negotiation team will go to London next week to intensify these negotiations.
Główny negocjator UE Michel Barnier ma przybyć do Londynu w przyszłym tygodniu na kolejną turę rozmów. Polityk wielokrotnie już mówił, że zrobi wszystko co w jego mocy by wypracować umowę handlową z Wielką Brytanią, jednak nie za wszelką cenę.
Napisz komentarz
Komentarze