Ojciec Borisa Johnsona został już dwukrotnie przyłapany przez dziennikarzy na łamaniu zasad dotyczących zakrywania twarzy w miejscu publicznym, za co spotkała go ostra krytyka. Pierwszy raz widziano go bez maski na lotnisku w Grecji (w kraju tym w miejscach publicznych maseczka jest obowiązkowa) oraz w trakcie robienia zakupów w jednym z londyńskich sklepów.
By ocieplić nadszarpnięty medialną burzą wizerunek, Johnson senior opublikował w poniedziałek rano na swoim koncie na Twitterze zdjęcie z kolejki metra. Widać na nim ojca premiera w towarzystwie minister pracy Therese Coffey i posła Johna Penrose'a, na którym wszyscy mają zakryte usta i nosy.
Jak się jednak okazuje Johnson nie zamierza zmieniać swoich przyzwyczajeń, tego samego ranka zrobiono mu inne zdjęcie – z maseczką na brodzie.
Oh dear.
— Pippa Crerar (@PippaCrerar) October 5, 2020
Stanley Johnson was at it again this morning.
(Credit: London News Pictures) pic.twitter.com/UJL83n3jhX
„Ojciec premiera stwierdził, że zdaje sobie sprawę ze swojego błędu i w pełni rozumie, że wszyscy muszą przestrzegać zasady dotyczącej zakrywania twarzy i dystansu społecznego” – poinformował rzecznik Downing Street. „Premier podkreśla, że zasady wprowadzone przez rząd, dotyczą każdego”, dodał. Zapytany, czy premier poparłby nałożenie kary grzywny na ojca za wielokrotne łamanie przepisów odpowiedział: „Nie do mnie należy doradzanie policji w indywidualnych przypadkach”.
Napisz komentarz
Komentarze