O konieczności zmiany ustawy o uznawaniu płci z 2004 roku, mówiła już premier Theresa May, członkowie jej gabinetu proponowali by pozwolono osobom transseksualnym na zmianę płci w akcie urodzenia bez konieczności przejścia odpowiednich badań.
Trzy lata temu ówczesny rząd informował, że zmiany będą miały na celu „usprawnienie i demedykalizację procesu zmiany płci, ponieważ bycie osobą transseksualną nie jest chorobą i nie powinno być traktowane jako takie”. Wstrzymanie prac nad zmianą przepisów oznacza, że osoby transseksualne ubiegające się o uznanie tak zwanej nabytej płci, będą musiały dysponować oficjalną diagnozą lekarską potwierdzającą dysforię płciową a także przedłożyć dowody na to, iż „żyje w nowej płci od co najmniej dwóch lat”.
„Zrozumieliśmy, że reforma uznawania płci, choć wspierana przez poprzedni rząd, nie jest największym priorytetem dla osób transpłciowych. W naszym odczuciu największym ich problemem jest brak odpowiedniej opieki medycznej. Podczas konsultacji społecznych osoby chcące zmienić płeć mówiły nam, że listy osób oczekujących w klinikach NHS na konsultacje lub zabiegi są zbyt długie. Zgadzam się z tym i jestem głęboko zaniepokojona cierpieniem tym ludzi, jakie może powodować ta sytuacja”, stwierdziła minister Liz Truss odpowiedzialna w gabinecie Johnsona między innymi za prawa kobiet i równość płci.
1/3 Today @trussliz updated Parliament on our response to the Gender Recognition Act consultation.
— Government Equalities Office (@GEOgovuk) September 22, 2020
Find out more: https://t.co/j0yEqyopRg pic.twitter.com/aiifyeCEp4
Truss przekonuje, że jej resort przygotowuje inne udogodnienia dla osób ubiegających się o uznanie płci. W grę wchodzi obniżenie kosztów wydania certyfikatu uznania płci (obecnie to 140 funtów) zaś cały proces będzie można przejść online.
Tymczasem przedstawiciele środowisk LGBT nie kryją rozczarowania decyzją rządu Johnsona. „Rząd Wielkiej Brytanii nie dotrzymał obietnicy reformy ustawy o uznawaniu płci i przegapił kluczową okazję do osiągnięcia postępów w zakresie równości osób LGBT”, przyznała Nancy Kelley – dyrektor generalna organizacji Stonewall.
Today, the UK Government has fallen far short on its promise to reform the Gender Recognition Act, and has missed a key opportunity to progress LGBT equality. Read our statement #TogetherWithTrans https://t.co/d6fSj1NJd9
— stonewalluk (@stonewalluk) September 22, 2020
„To szokujące, że po trzech latach prac i solidnych konsultacjach publicznych rząd Wielkiej Brytanii przedstawił jedynie minimalne zmiany administracyjne w celu usprawnienia procesu prawnego uznawania płci osób transpłciowych w Anglii i Walii. Owszem posunięcia te spowodują, że obecny proces będzie mniej kosztowny i szybszy, ale nie o takie ułatwienia nam chodziło, te zmiany nie ułatwią osobom transpłciowym życia”, dodał.
Napisz komentarz
Komentarze