Bunt koalicjantów nie spodobał się PiS, najważniejsi politycy tej partii podkreślali, że takie zachowanie oznacza koniec koalicji.
Wicerzecznik #PiS @radekfogiel w @PolsatNewsPL: Problem w koalicji narastał. Nasi partnerzy powinni zrozumieć, że razem jesteśmy silniejsi i obowiązuje nas wzajemna lojalność, nie może być tak, że występujemy przeciwko sobie.
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) September 21, 2020
Podczas dzisiejszej narady szefostwo PiS podejmie decyzje dotyczące dalszej obecności w rządzie polityków Porozumienia i Solidarnej Polski, w tym obecnego szefa resortu sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. „Jeśli kierownictwo zdecyduje o usunięciu Ziobry z rządu, a jego partii ze Zjednoczonej Prawicy, wtedy najpoważniejszym kandydatem na nowego ministra sprawiedliwości będzie Przemysław Czarnek”, przyznał jeden z polityków partii Jarosława Kaczyńskiego.
Europoseł #PiS @jbrudzinski w @GoscZiemcaRMF: Nie ma sensu trwanie w koalicji, której członkowie głosują przeciwko ustawom wniesionym przez partnera.
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) September 19, 2020
Tymczasem tego samego dnia politycy Solidarnej Polski ostrzegali, że jakakolwiek próba odwołania Ziobry ze stanowiska ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, oznacza wybory.
Kryzys w rządzie pojawił się po głosowaniu w Sejmie nad projektem noweli ustawy o ochronie zwierząt. Mimo dyscypliny podczas głosowania, przeciw ustawie opowiedziało się 38 posłów klubu PiS, w tym wszyscy posłowie Solidarnej Polski oraz dwóch z Porozumienia. „To jest koniec koalicji i prawdopodobnie rząd mniejszościowy”, przyznał po głosowaniu poseł PiS Marek Suski.
✅#Sejm znowelizował ustawę o ochronie zwierząt. Zawiera ona https://t.co/soj55dPhI7. zakaz hodowli zwierząt na futra i ogranicza ubój rytualny. pic.twitter.com/7KlMTj9OhM
— Sejm RP?? (@KancelariaSejmu) September 17, 2020
Napisz komentarz
Komentarze