Dziesięć nowych zgonów to liczba zbliżona do średniej dobowej z ostatnich siedmiu dni, a także do bilansów z minionych pięciu tygodni. Od początku sierpnia dobowa liczba utrzymuje się na stabilnym, niskim - w porównaniu z poprzednimi miesiącami - poziomie i nie zdarzyło się w tym czasie, by przekroczyła 20.
Całkowity bilans ofiar śmiertelnych epidemii wzrósł do 41 537, z czego 36 881 osób zmarło w Anglii, 2496 - w Szkocji, 1596 - w Walii, a 564 - w Irlandii Północnej. Pod względem liczby zgonów Wielka Brytania zajmuje piąte miejsce na świecie - za Stanami Zjednoczonymi, Brazylią, Indiami i Meksykiem.
Bardzo niepokojąco wygląda natomiast kwestia nowych zakażeń. Piątek jest trzecim kolejnym dniem, w którym liczba nowo wykrytych zakażeń jest o ok. 200 większa niż poprzedniego dnia, w efekcie czego ich bilans z ostatniej doby jest najwyższy od 30 maja, gdy po raz ostatni przekroczony został poziom dwóch tysięcy. Zwraca uwagę fakt, że w każdej z czterech części Zjednoczonego Królestwa liczba nowych zakażeń jest albo na najwyższym poziomie od kilku tygodni, albo blisko tych poziomów.
Łącznie od początku epidemii w Wielkiej Brytanii wykryto 342 351 zakażeń koronawirusem, co jest 13. najwyższą liczbą na świecie i trzecią w Europie.
Bilans nowych zgonów obejmuje wszystkie te, które zarejestrowano między godz. 17 w środę a godz. 17 w czwartek i które nastąpiły w ciągu 28 dni od potwierdzenia testem obecności koronawirusa, zaś bilans zakażeń dotyczy 24 godzin między godz. 9 w czwartek a godz. 9 w piątek.
Według danych z czwartku, które nie uwzględniają Irlandii Północnej, w szpitalach przebywało 739 chorych na Covid-19, z czego aż 259 w Szkocji, co jest liczbą nieproporcjonalnie dużą do jej populacji.
Napisz komentarz
Komentarze