Sondaż YouGov przeprowadzono na grupie 700 rodziców z Anglii i Walii. Obawy przed powrotem dziecka do szkoły miało zaledwie 17% ankietowanych, biorąc jednak pod uwagę niewielką skalę badania, takich rodziców w całym kraju jest z pewnością znacznie więcej. Minister ds. standardów szkolnych Wielkiej Brytanii Nick Gibb, zaapelował do rodziców, aby wysłali dzieci do szkoły, podkreślał, że: „tylko taka postawa pomoże im nadrobić zaległości w edukacji, które z pewnością pojawiły się w czasie blokady”.
Z kolei wyniki badania przeprowadzonego na tysiącach nauczycieli przez National Foundation for Educational Research sugerują, że wskutek zdalnego nauczania, dzieci w Anglii są zapóźnione w nauce o trzy miesiące. Co więcej, dzieci kluczowych pracowników, które w czasie blokady mogły uczęszczać do szkoły zrealizowały około 46% więcej materiału niż pozostali uczniowie, którzy uczyli się online. 98% nauczycieli biorących udział w ankiecie, która została przeprowadzona w lipcu, stwierdziło, że ich uczniowie będą mieli problem z nadgonieniem zaległości.
Minister edukacji Gavin Williamson podkreślał we wtorek w parlamencie, że rząd podejmuje liczne kroki mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa w szkołach. Chodzi między innymi o dystrybucję do placówek edukacyjnych środków ochrony indywidualnej i domowych zestawów testowych, pełny dostęp do wsparcia i porad lokalnych zespołów NHS. Resort chce również zachęcać uczniów i personel szkół do rezygnacji z transportu zbiorowego na rzecz chodzenia lub jeżdżenia rowerem.
Napisz komentarz
Komentarze