W poniedziałek nad ranem pies spacerował ze swoim właścicielem wzdłuż nadbrzeżnej promenady w miejscowości Rhyl w północnej Walii. W pewnej chwili zwierzę zaczęło ganiać za mewami a te uciekały przed nim w głąb morza, spaniel nie dawał za wygraną i kontynuował pościg w wodzie. Pies odpłynął od brzegu na odległość pół mili.
Rhyl @RNLI volunteers rescue dog after it chases seagulls out to sea. pic.twitter.com/26PjL4mwZV
— Rhyl RNLI (@rhyllifeboat) August 31, 2020
Właściciel spaniela wykręcił numer alarmowy 999 informując służby o incydencie. W związku z istniejącą obawą, że mężczyzna spróbuje uratować pupila na własną rękę, do akcji ruszyły łodzie ratunkowe Rhyl Coastguard, oficerowie wyłowili z wody psa i po upewnieniu się, że nic mu nie jest, oddali go w ręce właściciela. „Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że zwierzę i jego właściciel znów są razem”, przyznał Martin Jones z RNLI.
Napisz komentarz
Komentarze