W raporcie stwierdzono, że pracownicy sektora publicznego mogliby przejść na 32-godzinny tydzień pracy bez utraty wynagrodzeń, jak obliczono takie rozwiązanie kosztowałoby około 9 miliardów funtów rocznie i w porównaniu do wysokości dotacji rządowych, byłoby bardziej opłacalne.
Will Stronge z „Autonomy” przekonuje: „Nadszedł czas na czterodniowy tydzień pracy, a sektor publiczny powinien być pionierem w tej kwestii, aby pomóc uporać się z kryzysem bezrobocia po pierwszej fali epidemii. To najlepsza opcja dla naszej gospodarki, co ważne szansa na stworzenie setek tysięcy nowych miejsc pracy”.
Zmiana systemy pracy miałaby największy wpływ na ożywienie północnej Anglii i regionu Midlands. W raporcie stwierdzono: „Obszary takie jak Barnsley, Bradford i Doncaster, gdzie około 20 procent całkowitego zatrudnienia zapewnia sektor publiczny, przyniosłyby znacznie większe korzyści niż w regionach południowo-wschodnich gdzie dominują inne branże”.
Na koniec eksperci zauważyli, że krótszy tydzień pracy znacząco wpłynąłby na poprawę kondycji psychicznej jak i fizycznej Brytyjczyków.
Napisz komentarz
Komentarze