W trakcie konferencji prasowej po już siódmej turze rozmów, Michel Barnier powiedział, że jest „rozczarowany” i „zaniepokojony”. Jego brytyjski odpowiednik David Frost mówił o „niewielkim postępie” szczególną kwestią dyskusji była kwestia polityki rybołówstwa i zasadach pomocy państwa.
Przedstawiciel Unii oświadczył, że chciałaby uzgodnić umowę do października, aby mogła zostać zatwierdzona przez Parlament Europejski przed wygaśnięciem okresu przejściowego po Brexicie.
Okres przejściowy kończy się 31 grudnia i jeśli do tego czasu umowa nie zostanie osiągnięta, Wielka Brytania będzie musiała handlować z UE na warunkach WTO (Światowej Organizacji Handlu).
Oznacza to, że większość towarów eksportowanych do Wielkiej Brytanii podlegałaby cłom do czasu, gdy umowa o wolnym handlu byłaby gotowa do wprowadzenia.
Wielka Brytania zapowiedziała, że nie przedłuży rozmów, jeśli porozumienie nie zostanie osiągnięte w grudniu.
W oświadczeniu wydanym po rozmowach brytyjski negocjator powiedział, że „trudno jest osiągnąć postęp. The Times poinformował, że Wielka Brytania sporządziła tekst umowy o wolnym handlu, aby przełamać impas.
Przedstawiciel Zjednoczonego Królestwa, że Wielka Brytania szuka porozumienia, które „zapewni nam odzyskanie suwerennej kontroli nad naszymi własnymi prawami, granicami i wodami”.
„Gdy UE zaakceptuje tę rzeczywistość we wszystkich obszarach negocjacji, znacznie łatwiej będzie osiągnąć postęp” - powiedział.
W swoim własnym oświadczeniu Michel Barnier unijny negocjator oskarżył stronę brytyjską o „marnowanie cennego czasu. W tym tygodniu zbyt często wydawało się, że cofamy się bardziej niż idziemy naprzód” - powiedział.
Kolejna runda rozmów ma się rozpocząć 7 września w Londynie.
Napisz komentarz
Komentarze