Sondaż przeprowadził YouGov i wynika z niego, że 53% osób uczestniczących w badaniu chce secesji, przeciwnego zdania było 47%ankietowanych, co oznacza wzrost poparcia dla planu odłączenia kraju od Zjednoczonego Królestwa o 4% , w porównaniu danych ze stycznia tego roku.
Jeśli SNP wygra przyszłoroczne wybory do szkockiego parlamentu, będzie domagać się od władz w Londynie zgody na nowe referendum niepodległościowe. Według sondażu, na partię rządzącą zamierza głosować 57 % ankietowanych, co zwiększyłoby liczbę jej mandatów z 63 do 74. To nie tylko dałoby jej bezwzględną większość, której obecnie nie ma, ale też największą liczbę mandatów, jaką kiedykolwiek zdobyła. Tego faktu Downing Street nie będzie mogło zlekceważyć, uważają członkowie ugrupowania.
Jak zauważają brytyjskie media, wzrost poparcia dla secesji idzie w parze z przekonaniem Szkotów, że ich rząd znacznie lepiej poradził sobie z pandemią niż władze centralne w Londynie – uznało tak aż 72 % osób biorących udział w badaniu YouGove.
W referendum niepodległościowym, które odbyło się jesienią 2014 roku, zwolennicy pozostawienia Szkocji w składzie Zjednoczonego Królestwa wygrali stosunkiem głosów 55:45.
Napisz komentarz
Komentarze