We've got a fantastic, strong, united country. We're going to bounce forward together, stronger together. pic.twitter.com/uLvfm9NTse
— Boris Johnson #StayAlert (@BorisJohnson) July 23, 2020
Unia jest silną instytucją. Sprawdziła się w czasach dobrych i złych”, powiedział dziennikarzom premier Boris Johnson po przybyciu na Orkady u wybrzeży Szkocji.
Johnsona pytano o to czy nie uważa, iż skoro większość Szkotów opowiada się za secesją nie powinien wyrazić zgody na referendum. „Mieliśmy referendum w 2014 roku. Było decydujące. Sądzę, że wszyscy zgodzą się z tym, iż tego typu wydarzenie powinno mieć miejsce raz na pokolenie”, odparł premier.
Premier autonomicznego rządu Szkocji Nicola Sturgeon, natychmiast zareagowała na słowa Johnsona pisząc na Twitterze że "jednym z głównych argumentów za niepodległością jest szansa Szkocji na podejmowanie własnych decyzji, zamiast stawiania czoła przyszłości, o której zdecydowali politycy, na których nie głosowaliśmy".
I welcome the PM to Scotland today. One of the key arguments for independence is the ability of Scotland to take our own decisions, rather than having our future decided by politicians we didn’t vote for, taking us down a path we haven’t chosen. His presence highlights that.
— Nicola Sturgeon (@NicolaSturgeon) July 23, 2020
"Jego (premiera Johnsona) obecność tylko to podkreśla", dodała. Media relacjonujące wizytę szefa brytyjskiego rządu w Szkocji podkreślały, że nie spotkał się on z Sturgeon.
W styczniu szkocki parlament poparł wniosek rządu Sturgeon o przeprowadzenie w drugiej połowie roku nowego referendum niepodległościowego. Na przeprowadzenie plebiscytu zgodę musi wyrazić jednak rząd w Londynie, a Johnson zapowiedział już, że się na to nie zgodzi. Formalnie odrzucił też wniosek Sturgeon o przekazanie szkockiemu parlamentowi kompetencji do rozpisania referendum.
The sentiment of my last tweet neatly illustrated in today’s @thetimes cartoon ? pic.twitter.com/8rC84Ga6As
— Nicola Sturgeon (@NicolaSturgeon) July 23, 2020
Napisz komentarz
Komentarze