Przegląd finansów TfL został narzucony przez resort transportu jako jeden z warunków otrzymania przez firmę pomocy finansowej, w ramach pakietu ratunkowego dla Londynu w wysokości 1,6 miliarda funtów. Pieniądze mają złagodzić skutki pandemii w jednostkach podległych ratuszowi. Związkowcy ostrzegają, w dokumencie potwierdzającym konieczność przeprowadzenia kontroli zaznaczono, iż pomoże ona określić „czy istnieją jakiekolwiek możliwości, alternatywne modele operacyjne mogące skutkować zmianą struktur i zarządzania firmą”.
Ministerstwo Transportu potwierdza dodatkowo, iż zamierza uruchomić znacznie większą liczbę składów bezzałogowych, w celu zwiększenia wydajności finansowej TfL.
RMT zapowiada, że jeśli rząd zacznie realizować swoje plany, dojdzie do strajków. Związkowiec Mick Lynch, przyznał, że jeśli trzeba będzie doprowadzi do strajku generalnego.
„To absolutnie haniebne, że reakcją rządu na heroiczne wysiłki tysięcy kluczowych pracowników metra, którzy ryzykują życie, aby utrzymać transport w Londynie mimo epidemii, jest próba cichej prywatyzacji metra”, powiedział Lynch.
Zarzucił on również Downing Street „wykorzystywanie metra politycznych rozgrywek” przed wyborami na burmistrza stolicy UK, które z powodu pandemii zostały przełożone na maj przyszłego roku. Na poparcie tych słów zwraca uwagę na fakt, że kontrolę ma przeprowadzić jeden z największych krytyków Sadiqa Khana - Andrew Gilligan, który został umieszczony w zarządzie TfL jako specjalny przedstawiciel rządu.
Napisz komentarz
Komentarze