Z końcem grudnia tego roku Wielka Brytania ostatecznie pożegna się z Unią Europejską, by zapewnić ciągłość przepływu ludzi i towarów Downing Street będzie musiało wydać setki milionów funtów. Największym wezwaniem będzie przygotowanie granic - bez rozbudowy infrastruktury, zwiększenia liczby personelu – zarówno urzędników jak i funkcjonariuszy straży granicznej, Brytanię będzie czekał chaos.
Londyn musi również opracować nowy system, który usprawni pracę służb granicznych oraz celnych. Całkowity koszt operacji oszacowano na 705 mln funtów, dotyczy ona granic w Anglii, Szkocji i Walii.
Tymczasem The Sky News dotarło do informacji, że rząd planuje budowę nowego parku postoju ciężarówek o powierzchni 27 akrów w Ashford, co może budzić obawy o przepustowość granic. Wszystko wskazuje na to, że Downing Street chce zabezpieczyć się w ten sposób na wypadek pojawienia się przestojów w portach po okresie przejściowym.
Opozycja patrzy na problem szerzej. Istnieją obawy, że z powodu pandemii oraz impasu w rozmowach między Wielką Brytanią a Unią na temat umowy handlowej, Brytania nie jest w pełni gotowa opuścić wspólnotę w dniu 31 grudnia. A innego rozwiązania nie ma, bo termin składania wniosków o przedłużenie okresu przejściowego już minął.
Napisz komentarz
Komentarze