Niezależne Biuro ds. Postępowania Policji dysponuje informacjami, jakoby oficerowie dopuszczali się dyskryminacji na tle rasowym wobec osób pochodzących z mniejszości etnicznych. Funkcjonariusze z Anglii i Walii rzekomo mieli celowo zatrzymywać i przeszukiwać ciemnoskóre osoby a nawet stosować wobec nich przemoc fizyczną.
Przedstawiciele IOPC poinformowali, iż jednostka wykorzysta wszelkie dostępne narzędzia formalne do zbadania tej sprawy. Co więcej, biuro zapowiada, iż dochodzenie może „doprowadzić do prawdziwych zmian w praktyce policyjnej”.
Kontrola to efektem presji wywieranej na policję po serii nieuzasadnionych zatrzymań i przeszukań, o których dzięki mediom, zrobiło się głośno w całej Wielkiej Brytanii. Tylko w tym tygodniu komisarz Metropolitan Police, Cressida Dick, zmuszona była przeprosić brytyjską lekkoatletkę Biancę Williams, po skandalicznej, niczym nieuzasadnionej interwencji patrolu policji w zachodnim Londynie, która zakończył się zakuciem sportsmenki w kajdanki.
Jak podaje "The Guardian", statystki potwierdzają, że jednostki policji w Anglii i Walii, w porównaniu do innych regionów UK, częściej podejmują działania względem czarnoskórych, Azjatów i pochodzących z mniejszości etnicznych (BAME). Osoby te są dziewięć razy częściej zatrzymywane przez funkcjonariuszy, osiem raz częściej służby używają w takim przypadku tasera.
Policja uważa, iż zarzuty dotyczące rasistowskich pobudek działania policjantów, są nieprawdziwe. Dochodzenie IOPC może być jednym z najważniejszych w historii policji od czasu śledztwa Macphersona z 1999 roku - potwierdziło ono rasizm instytucjonalny w brytyjskiej policji.
Napisz komentarz
Komentarze