Takie posunięcie władz brytyjskich byłoby „naruszeniem ich własnego stanowiska i obietnic, jak również międzynarodowego prawa i podstawowych norm rządzących stosunkami międzynarodowymi”, ocenił rzecznik ambasady Chin w Londynie.
„Wzywamy stronę brytyjską, aby obiektywnie i sprawiedliwie oceniała prawo o bezpieczeństwie państwowym dla Hongkongu, szanowała stanowisko i interesy Chin, zaprzestała wszelkich ingerencji w sprawy Hongkongu”, dodał.
Rząd Borisa Johnsona skrytykował narzucenie Hongkongowi przez Pekin prawa o bezpieczeństwie państwowym, które według opozycji oznacza kres wolności i praworządności w tym dysponującym dotąd szerokim swobodami regionie. Downing Street zadeklarowało, iż UK przyjmie blisko 3 miliony obywateli Hongkongu, którzy posiadają paszporty zamorskiej narodowości brytyjskiej.
Udzielanie pomocy Hongkończykom uciekającym z regionu po wprowadzeniu nowego prawa rozważają również władze Australii. W środę specjalne biuro pomocy dla takich osób uruchomił już Tajwan.
Napisz komentarz
Komentarze