Aż 133 tysiące Polaków żyjących w Wielkiej Brytanii zadeklarowało chęć uczestniczenia w nadchodzących wyborach prezydenckich, w Irlandii 22 tysiące. Jeszcze nie tak dawno temu Ambasador RP w Londynie zapewniał: „Mimo krótkich terminów (wynikających z kalendarza wyborczego) daliśmy radę przygotować i wysłać w terminie rekordową liczbę pakietów wyborczych".
Ambasada Polski w Londynie informowała również, że wyborcy muszą odesłać pakiety wyborcze do placówki najpóźniej do 26 czerwca, koperty z kartami według pierwotnych wytycznych, należało wysyłać kurierem lub pocztą.
‼️ Przypominamy, że w trosce o zdrowie wyborców i zgodnie ze wskazaniami rządu brytyjskiego, nie ma możliwości osobistego oddania przesyłki z głosem do konsulatów na terenie #UK.#WyboryPrezydenckie2020 #wyborykorespondencyjne pic.twitter.com/BU6owO5quc
— Polish Embassy UK ?? (@PolishEmbassyUK) June 24, 2020
Niestety nadal wielu naszych rodaków nie otrzymało swojej karty do głosowania. W między czasie ambasada poinformował, iż koperty zwrotne będą przyjmowane do 28 czerwca włącznie.
⚠️WAŻNY KOMUNIKAT ‼️ pic.twitter.com/AXQvJ3btiL
— Polish Embassy UK ?? (@PolishEmbassyUK) June 23, 2020
Reakcja polskich wyborców na Wyspach była natychmiastowa, podkreślają oni, iż przesunięcie terminu niewiele pomoże gdyż brytyjska poczta nie pracuje w niedzielę. Rodacy mieszkający w UK, ale też w innych krajach Unii Europejskiej, zaczynają wątpić czy będą mogli oddać swój głos 28 czerwca.
Skala problemu jest ogromna, do naszej redakcji docierają informacje w tej sprawie od wielu zdenerwowanych Polaków. „Dlaczego ambasada nie wynajęła jakiejś firmy kurierskiej? Prawdopodobnie Royal Mail nawet nie był poinformowane co ma dostarczać i w ogóle z tym się nie spieszyli. Osobiście ja do chwili obecnej wraz z rodziną nie otrzymaliśmy jeszcze kart do głosowania chociaż w e-mailu potwierdzającym rejestrację napisano, że do 22 czerwca takie karty otrzymamy. (…) Takich osób jak ja i moja rodzina są tysiące, wystarczy wejść na konta ambasady w mediach społecznościowych i przeczytać komentarze”, pisze jeden z czytelników.
„To, że wy sugerujecie wysyłanie głosów kurierem jest po prostu bezczelne. Nadal nie mam pakietu. Zachęcam wszystkich, którzy musieli wysłać głosy kurierem lub poleconym za dodatkową opłatą do przesyłania do ambasady wniosków o zwrot kosztów", napisał jeden z internautów.
„@ArkadyRzegocki Pan będzie łaskawie wytłumaczyć jak stanie w kolejce na poczcie jest bezpieczniejsze od wrzucenia samodzielnie pakietu do listownika bądź skrzynki w konsulacie", dodała inne osoba.
"Otrzymaliśmy od Państwa bardzo dużo maili i telefonów z pytaniami, na które odpowiadamy na bieżąco, według kolejności wpłynięcia. Prosimy o wyrozumiałość i cierpliwość", odpowiada na komentarze internautów ambasada.
Rozczarowani Polacy nie przebierają w słowach: „Organizacja tych wyborów to jakiś żart. Razem z żoną do dzisiaj nie dostaliśmy pakietów wyborczych. Odebraliście prawo głosu Polonii mieszkającej na Wyspach!!".
Są też przypadki, że wyczekiwana korespondencja dotarła do adresata ale bez spodziewanej zawartości: „Dzień dobry, w mojej kopercie był brak karty do głosowania. Jak można rozwiązać ten problem?", pyta jedna z Polek mieszkających na Wyspach, inne osoby po odebraniu karty stwierdzały, iż na dokumencie nie ma pieczątek potwierdzających jego autentyczność.
Tymczasem Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało na Twitterze, że wysyłkę pakietów rozpoczęto we wtorek 16 czerwca, ostatnie z nich zostały przekazane poczcie 22 czerwca.
✅22 czerwca wysłane zostały ostatnie pakiety wyborcze do wyborców głosujących korespondencyjnie za granicą.
— Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP ?? (@MSZ_RP) June 23, 2020
Przygotowywanie i wysyłka pakietów odbywała się od wtorku 16 czerwca.
✉️Łącznie przygotowano dla wyborców ponad 343 tys. pakietów wyborczych! #wybory2020
Napisz komentarz
Komentarze