Wnuk królowej Elżbiety II i jego żona, Meghan Markle postawili na swoim, opuścili rodzinę królewską i rozpoczęli samodzielne życie w Stanach Zjednoczonych i choć wszystko układa się po ich myśli Książę, jak pisze „The Globe”, przeszedł załamanie nerwowe. Według gazety, gwałtowne zmiany w życiu Harry'ego przywołały dawny uraz psychiczny, z którym zmagał się jako dziecko po śmierci matki. Zdaniem tabloidu stan księcia był na tyle poważny, iż wymagał on pomocy specjalistów, Harry trafił do szpitala psychiatrycznego.
Globe powołuje się na „anonimowe źródło” z otoczenia Sussexów: „Meghan zmusiła go, by porzucił rodzinę, najbliższych i swój własny kraj, by robić karierę w Hollywood. Dla niego wszystko zmieniło się w koszmar. Czuje się zagubiony i samotny. W Stanach Zjednoczonych nie ma żadnych przyjaciół, a jedyni ludzie, których widuje to celebryci”, mówi informator gazety.
Rzecznik Sussex'ów nie zdementował tych tych doniesień.
Harry cierpiał na zespół stresu pourazowego po śmierci Księżnej Diany w 1997 roku, tak wspominał przed laty ten okres w swoim życiu: „Większość swojego życia spędziłem na wmawianiu sobie, że mam się dobrze. Utrata mamy w wieku 12 lat i tłumienie emocji przez ostatnich 20 lat odcisnęło piętno nie tylko na moim prywatnym życiu, ale też zawodowym. Moim sposobem na radzenie sobie z problemem było chowanie głowy w piasek. Starałem się nawet nie myśleć o mamie, bo w czym miałoby mi to pomóc? I tak nic nie mogło jej przywrócić do życia”, mówił w wywiadzie dla The Telegraph.
Napisz komentarz
Komentarze