Jak donosi „The Sun”, Lord Chamberlain Earl Peel - najwyższy rangą urzędnik w królewskim pałacu, poinformował personel, iż dochód rodziny królewskiej zmniejszy się o jedną trzecią, niewykluczone więc, że czeka ich zamrożenie płac.
W mailu skierowanym do królewskich pracowników miał napisać: „Musimy zatem założyć, że może upłynąć jeszcze wiele tygodni, jeśli nie miesięcy, zanim wszystko wróci do normy. Przed nami bez wątpienia bardzo trudne czasy i zdajemy sobie sprawę, że wielu z was będzie zmartwionych tym faktem”.
O tej porze roku Pałac Buckingham zwykle przygotowuje się na przyjęcie tysięcy turystów w okresie od lipca do września - w tym czasie Królowa przebywa w Balmoral w Szkocji. W ubiegłym tygodniu poinformowano jednak, iż pałac zostanie zamknięty dla zwiedzających już do końca roku podobnie jak Frogmore House w Windsorze i londyńska rezydencja Księcia Walii - Clarence House.
Rzecznik Buckingham Palace przyznał: „Jest bardzo prawdopodobne, że koronawirus wpłynie na finanse całego kraju, a królewski budżet nie jest wyjątkiem”.
Napisz komentarz
Komentarze