W poniedziałek BBC ujawniło projekt rządowego planu złagodzenia ograniczeń, w dokumencie czytamy, iż firmy będą musiały zastosować się do zasad dystansu społecznego, co będzie się wiązało z ograniczeniem np. liczby sprzętu w przestrzeni roboczej, stanowisk pracy. Tam gdzie nie ma możliwości wprowadzenie tych zaleceń, pracodawca ma wprowadzić pracę na zamiany lub zlecać w dalszym ciągu pracę w domu. Firmy mają też ograniczyć „hot-desking” - polega o na tym, że pracownik nie ma własnego biurka. Nie przychodzi do pracy co rano, aby zająć to samo miejsce - korzysta z biurka, które jest w danym momencie wolne, a po skończonej pracy zabiera swoje rzeczy.
W niedzielę 10 maja premier ujawni szczegóły planu wychodzenia Wielkiej Brytanii z izolacji.
Firmy z jednej strony cieszą się z odmrażania gospodarki, z drugiej obawiają się, że nie będą w stanie sprostać wymaganiom np. zdobyć odpowiedniej liczby środków ochrony skoro nawet NHS ma z tym problem. Rząd wymaga, by w miejscach gdzie nie można utrzymać dystansu 2 metrów między pracownikami, należy stosować dodatkowe procedury higieniczne, w tym specjalne ekrany odgradzające czy PEE.
„Pracownicy muszą być pewni, że są bezpieczni. Firmy muszą mieć pewność, że nie zostaną pozwane, jeśli popełnią błąd. Tak by konsumenci nie narażali zdrowia i życia”, czytamy w piśmie.
Krajową kwarantannę wprowadzono w Wielkiej Brytanii 23 marca, tego dnia weszły w życie liczne obostrzenia mające na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się wirusa, przepisy obowiązują do czwartku.
Napisz komentarz
Komentarze