Dane dotyczące umieralności mieszkańców Anglii i Walii, opublikował w piątek brytyjski Urząd Statystyczny - Office for National Statistics, wynika z nich, że osoby żyjące na uboższych obszarach tych krajów częściej umierają wskutek zakażenia koronawirusem niż dobrze sytuowani Brytyjczycy.
Statystyki wzbudziły obawy wielu środowisk, głównie organizacji społecznych, które na co dzień pomagają osobom słabszym, schorowanym, ubogim, społecznicy zwrócili się z apelem do rządu o wsparcie finansowe dla najuboższych regionów Wielkiej Brytanii.
Javed Khan, dyrektor naczelny organizacji charytatywnej Barnardo's, przyznał, że kryzys wywołany pandemią uwypuklił „głęboko zakorzenione w narodzie nierówności, które pokutują od dziesiątek lat”.
„Ubogie rodziny, które popadły w jeszcze większą biedą w ostatnim czasie, mogą stać się zapomnianymi ofiarami epidemii”, mówił. „Bez interwencji rządu, kryzys będzie druzgocący dla wielu osób - ich zdrowie psychiczne, bezpieczeństwo, wykształcenie i perspektywy zatrudnienia są zagrożone. Rząd musi dopilnować tego, aby obiecane środki finansowe dotarły do najbardziej potrzebujących natychmiast”, podkreślał.
Z 20 283 zgonów na Covid-19, zarejestrowanych w Anglii i Walii do 17 kwietnia, większość miała miejsce na obszarach ubogich informuje ONS.
Napisz komentarz
Komentarze